Polscy skoczkowie narciarscy po niezbyt udanym otwarciu Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie przenieśli się do Garmisch-Partenkirchen. O godzinie 14:00 rozpocznie się pierwsza seria drugiego konkursu rozgrywanego w ramach tego prestiżowego cyklu. Na razie zakończyła się seria próbna, po której możemy mieć lekkie powody do optymizmu.
Już w kwalifikacjach przepadło dwóch naszych reprezentantów - Maciej Kot i Paweł Wąsek. Trener Thomas Thurnbichler zarzekał się jednak, że znalazł rozwiązanie naszych problemów i Nowy Rok cała kadra powinna skakać lepiej. Seria próbna wlała w nas pewne nadzieje.
Pierwszy wśród naszych skoczków zaprezentował się Aleksander Zniszczoł, który w niedzielnych kwalifikacjach zaskoczył wysokim 23. miejscem. W serii próbnej potwierdził, że tamten występ nie był dziełem przypadku. Poszybował aż na 136 m, podczas gdy jego rywal z pary KO Fin Niko Kytosaho - tylko na 117 i był ostatni w stawce. Ostatecznie Zniszczoł zajął kapitalne 7. miejsce. Niestety zaskakująco słabo spisał się Kamil Stoch, który dzień wcześniej uplasował się jedno miejsce wyżej niż młodszy kolega z kadry. Teraz doleciał jedynie do punktu K, czyli 125. metra. Gdyby była to I seria konkursowa, to w parze z Halvorem Egnerem Graneudem przegrałby bardzo wyraźnie. Był dopiero 38. Norweg skoczył cztery metry dalej i był dziesięć pozycji wyżej.
Lepiej od Stocha zaprezentował się startujący zaraz po nim Dawid Kubacki. Uzyskał 130 m, ale on również nie wygrałby w swojej parze, bo Johann Andre Forfang odleciał aż na 137. metr (czwarty wynik). Awansowałby jednak z wynikiem. W sumie był 17. Jako ostatni z naszych zaprezentował Piotr Żyła, który w I serii będzie rywalizował ze zwycięzcą kwalifikacji Anze Laniskiem. Skoczył tyle samo, co Kubacki i zajął miejsce tuż za nim. Słoweniec odpowiedział jednak skokiem na 133,5 m i zajął 9. lokatę.
W serii próbnej najlepszy okazał się Jan Hoerl, który jako jedyny złamał granice 140. metra. Poleciał na 142 m i z przewagą 8,2 punktu pokonał drugiego Ryoyu Kobayashiego (135 m). Trzeci był Manuel Fettner (136,5 m). Lider TCS Andraes Wellinger zajął 8. miejsce po skoku na 131,5 m.
Wyniki serii próbnej w Ga-Pa:
Komentarze (1)
Niespodziewany bohater Polaków w Ga-Pa. Odleciał. Lepszy od Wellingera