Granerud przebił Stocha, Hannawalda i inne legendy. Rekord wszech czasów

Halvor Egner Granerud został zwycięzcą 71. edycji Turnieju Czterech Skoczni. Norweg był fenomenalny, wygrał trzy z czterech konkursów, a raz był drugi. Dodatkowo przeszedł do historii, zgromadził łącznie 1191,2 punktów, co jest nowym rekordem wszech czasów Turnieju Czterech Skoczni

Za nami 71. edycja Turnieju Czterech Skoczni. Jej zwycięzcą został Halvor Egner Granerud, który wyprzedził Dawida Kubackiego oraz Anze Laniska. Norweg potwierdził dominację również w ostatnim konkursie turnieju. W piątkowe popołudnie w Bischofshofen - oddał najdalszy skok konkursu (143,5 metra) i wygrał go z przewagą 7,9 nad drugim Laniskiem. 

Zobacz wideo Prawie 9 kilogramów prestiżu. Tak wygląda nagroda za TCS

TCS. Granerud pobił rekord wszech czasów. Lepszy od Kobayashiego, Stocha i Hannawalda

Dla Graneruda było to potwierdzenie wybitnej formy, którą utrzymywał przez cały TCS. Wygrał trzy z czterech konkursów (w Innsbrucku był drugi za Dawidem Kubackim) i w ogólnej klasyfikacji wyprzedził Kubackiego aż o 33 punkty, trzeciego Laniska o 62,6 punktów, a czwartego Żyłę już o ponad 100.

Norweg zgromadził łącznie 1191,2 punktów, co jest nowym rekordem wszech czasów Turnieju Czterech Skoczni. Dotychczasowym rekordzistą był Ryoyu Kobayashi, który w sezonie 2021/2022 wygrał cztery konkursy i zdobył 1162,3 pkt. Granderud wyprzedził zresztą w tym zestawieniu także Svena Hannawalda oraz Kamila Stocha, którzy również wygrywali wszystkie konkursy w edycjach TCS.

Choć wyczyn Graneruda jest fenomenalny, to trzeba pamiętać o tym, że został osiągnięty również dzięki kilku sprzyjających się czynników. Jego wynik można porównywać z osiągnięciami w TCS w ostatnich latach.

Na początku XXI wieku skoczkowie skakali na skoczniach o mniejszych punktach konstrukcyjnych, lądowali więc niżej i siłą rzeczy otrzymywali mniej punktów. Dla przykładu, kiedy Adam Małysz w sezonie 2000/2001 wygrywał TCS, skakał na skoczni w Innsbrucku, której punkt K był na 110 metrze, a jej rekord wynosi 120,5 metra. Kilka dni temu Granderud skoczył na przebudowanym obiekcie 133 metry. Zmiany w zakresie wielkości punktu konstrukcyjnego bądź rozmiaru dotknęły każdą ze skoczni.  Dodatkowo od 2010 roku wprowadzono rekompensatę za wiatr i belki. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.