• Link został skopiowany

Czekaliśmy na to 55 lat! Nieprawdopodobny sukces reprezentacji Polski

Jakub Balcerski
To niewyobrażalny sukces polskich siatkarek! Wygrana 3:1 (25:12, 21:25, 25:21, 26:24) nad Niemkami dała im ich pierwszy w historii awans do półfinału Ligi Narodów. To będzie także ich pierwszy mecz o medal imprezy rangi światowej od 55 lat.
Polska - Niemcy, Liga Narodów siatkarek
Fot. Volleyball World, FIVB

Październik 1968 roku. Polki prowadzone przez Benedykta Krysika, wicemistrzynie Europy, zdobywają brązowy medal na igrzyskach olimpijskich w Meksyku. Lepsze od nich okazują się tylko zawodniczki ze Związku Radzieckiego i Japonii.

Lipiec 2023 roku. Po 55 latach przerwy Polki znów powalczą o medal imprezy rangi światowej. W półfinale Ligi Narodów zmierzą się z Brazylijkami lub Chinkami i jeśli wygrają, to zdobędą pierwszy medal od kadry Krysika z igrzysk w Meksyku.

Zobacz wideo Fabiński powraca do klatki. Zawalczy na gali STIFE

Pierwszy półfinał w historii. Do tej pory Polki wygrywały maksymalnie jeden mecz

Sukces kadry Stefano Lavariniego jest ogromny, historyczny. Zeszłoroczny ćwierćfinał mistrzostw świata przegrany z Serbią, późniejszym złotym medalistą tej imprezy, smakował gorzko, ale otworzył zawodniczkom głowy, a kibicom rozbudził marzenia. Chyba niewielu przypuszczało jednak, że Polki od początku sezonu będą grać najlepiej na świecie i najpierw wygrają fazę zasadniczą Ligi Narodów, a następnie wejdą do strefy medalowej w turnieju finałowym tych rozgrywek.

A to już się stało. Sobotni półfinał będzie dla Polek pierwszym w historii występów w Lidze Narodów i jej poprzedniku, cyklu World Grand Prix. Do tej pory najlepszym wynikiem kadry w LN było piąte miejsce w 2019 roku, gdy trenerem był Jacek Nawrocki. W przypadku rywalizacji w WGP Polki dwa razy były szóste - z Marco Bonittą w 2007 roku i za Jerzego Matlaka w 2010 roku. Nigdy wcześniej nie wygrały fazy zasadniczej i nie grały w tych rozgrywkach o medale. Ba! Do tej pory w każdym turnieju finałowym, w którym brały udział, choć te rozgrywano częściowo lub w całości w formie fazy grupowej, wygrywały maksymalnie jedno spotkanie.

Polki dostały szansę i w pełni ją wykorzystały. Zagrają mecz w innej rzeczywistości

W 2007 roku pokonały jednak Włoszki 3:0 w ostatnim spotkaniu o nic. W 2010 w przedostatnim, po trzech porażkach wygrały 3:1 z Japonią. Cztery lata temu udało im się tylko zdobyć punkt - po tie-breaku z Brazylią, wcześniej przegrały już z Brazylią. Każde z tych dokonań trzeba było docenić, bo już sama gra w finałach rozgrywek była sporym wyróżnieniem. Teraz sytuacja jest jednak zupełnie inna: Polki po wygranej z Niemkami w fazie play-off awansowały do półfinału i zagrają mecz w rzeczywistości, której żadna z wymienionych polskich kadr z przeszłości nie zaznała.

Oczywiście, w tym czasie kilka razy zmienił się system rozgrywek, więc trudno każdy z tych turniejów ze sobą bezpośrednio porównywać. Dzięki nowemu systemowi, stosowanemu w Lidze Narodów od 2021 roku, i swojej dobrej dyspozycji w fazie zasadniczej, dzięki której zagrały z Niemkami rozstawionymi jako ósme, Polki dostały jednak szansę, którą świetnie wykorzystały.

Polki coraz lepiej grają w "finałach". Teraz musiałyby się w nich wyspecjalizować

Mecz z Niemkami nie był przykładem perfekcyjnej gry, czy poziomu, który Polki prezentowały w najlepszych spotkaniach z wcześniejszego etapu tegorocznej Ligi Narodów. W ich działaniach na boisku pojawiło się sporo nerwów i niewiele brakowało, a spotkanie zakończyłby tie-break. Tym, że udało im się skończyć je wcześniej i utrzymać nad nim kontrolę, Polki pokazały jednak coś, o czym w rozmowie ze Sport.pl po meczu wspomniał Vital Heynen: coraz lepiej potrafią grać "finały".

W kluczowych spotkaniach nie boją się rywalek i nawet jeśli przytrafiają się im problemy - czy to ze względu na własne błędy, czy dobrą grę przeciwnika - potrafią je rozwiązać i dograć spotkanie, patrząc tylko na siebie. Takie podejście przyda im się w strefie medalowej Ligi Narodów niezależnie od tego, czy ich rywalem będą Brazylijki, czy Chinki. W obu przypadkach to zespoły doświadczone w grze o wysoką stawkę, a Polki przechodzą w ostatnich miesiącach jej przyspieszony kurs. Robią to dojrzale, uczą się pilnie, ale jeśli chcą sprawić niespodziankę i zdobyć pierwszy medal na wielkiej siatkarskiej imprezie od brązu mistrzostw Europy z 2009 roku, muszą się w tym wyspecjalizować. W weekend okaże się, czy im się udało.

Więcej o:

Komentarze (18)

Czekaliśmy na to 55 lat! Nieprawdopodobny sukces reprezentacji Polski

drvx
2 lata temu
Wygrana nad Niemcami zawsze cieszy.
miloz1
2 lata temu
Czyli trener Niemczyk był dyletantem?
bolirich
2 lata temu
Gratulacje ślicznotki,,
Ogromny sukces który dowodzi że jesteśmy potęgą w volleyball,
Powodzenia dalej
torlin
2 lata temu
Dla mnie ten tytuł jest jednak krzywdzący, jakby przez te 55 lat nic się nie działo. Polki są mistrzyniami Europy z 2003 i 2005, że o brązie w 2009 nie wspomnę. Przez te 55 lat to nie była pustynia.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).