Piłkarze Paris Saint Germain mają bardzo dobry początek sezonu. Zawodnicy Christopha Galtiera prowadzą w rozgrywkach Ligue 1 i póki co nie doznali jeszcze żadnej porażki. Podobnie sytuacja wygląda w Lidze Mistrzów. Po czterech spotkaniach mają na koncie 8 punktów (2 zwycięstwa i 2 remisy), co daje im pozycję lidera w grupie H.
Choć na boisku wszystko wygląda dobrze, klub boryka się ze sporą ilością problemów pozasportowych. Najważniejszym jest sytuacja Kyliana Mbappe. Napastnik coraz częściej wyraża swoje niezadowolenie z przeszkadzających mu aspektów pracy w zespole. W związku z tym Francuz, który latem przedłużył kontrakt, teraz chce odejść z zespołu. Poinformował władze klubu, że najchętniej zrobiłby to już zimą. Eksperci są zgodni, że droga zawodnika do nowego klubu wcale może nie być łatwa.
Jak się okazuje napięcie między zawodnikiem i klubem znajduje również odzwierciedlenie w działaniach władz. Jak poinformował francuski portal mediapart.fr, Mbappe stał się ofiarą szokujących działań klubu. Według informacji portalu władze miały zatrudnić zewnętrzną agencję w dość kontrowersyjnym celu. Miała ona, za pomocą fałszywych kont na Twitterze, reagować na wrogie klubowi działania mediów i ludzi związanych z zespołem. Jedną z ofiar tych działać miał być właśnie Francuz, a pierwszy "atak" na jego osobę miał mieć miejsce już w 2019 roku. Pomysłodawcą tych działań miał być był dyrektor do spraw komunikacji, Jean-Martial Ribes. Według ustaleń portalu fałszywe konta miały również ujawnić tożsamość kibica, którego uderzył Neymar.
PSG po 10. kolejkach Ligue 1 ma na koncie 26 punktów i o jeden punkt wyprzedza zespół Lorient. Podium, z dorobkiem 23 punktów, uzupełnia Marsylia. Właśnie ta drużyna będzie rywalem liderów rozgrywek w następnym spotkaniu, które odbędzie się w niedzielę 16 października o godzinie 20.45.
Komentarze (1)
Brudna gra PSG. Stworzyli "armię" przeciwko Mbappe