W Wiśle Kraków wrze. Klub boryka się z problemami na wszystkich polach. Drużyna osuwa się coraz niżej w tabeli I ligi. Nie wygrała od sześciu spotkań. Z powodu kiepskich wyników z klubu odszedł Jerzy Brzęczek. Zastąpił go Radosław Sobolewski. W swoim pierwszym meczu zremisował z ŁKS-em 2:2, chociaż prowadził już 2:0.
Dużo mówi się też o tym, co dzieje się za kulisami. A tam rozgrywa się konflikt między właścicielami. W dużym skrócie: trio właścicielskie podzieliło się na dwa obozy – pierwszy stanowi Jakub Błaszczykowski i Jarosław Królewski. Drugi to osamotniony Tomasz Jażdżyński. Prezesem klubu jest Władysław Nowak, który również ma pakiet akcji. Nowak na zebraniu władz klubu, które odbyło się pod koniec września, przekonywał resztę włodarzy, że muszą dołożyć pieniądze do kasy klubowej. Kilkanaście dni później prezes poinformował dziennikarzy, że po spotkaniu powstała notatka, której podpisania odmówił Jażdżyński.
Nowak na spotkaniu z dziennikarzami poinformował o jeszcze jednej, istotnej rzeczy. Współwłaściciele szukają nowych inwestorów, którzy byliby skłonni wejść do Wisły. Według portalu "Weszło" swoje udziały jest gotów odsprzedać Jakub Błaszczykowski.
Teraz media informują, że zainteresowany wejściem w Wisłę miałby być… Wojciech Kwiecień. Tego człowieka nie trzeba przedstawiać – to on stoi za fenomenem Wieczystej Kraków. Kwiecień jest właścicielem tego klubu. Zasłynął ze sprowadzania piłkarzy, którzy dla każdego innego zespołu z III ligi czy wcześniej klasy okręgowej są poza zasięgiem. Kwiecień to również właściciel dużej sieci aptek, więc dysponuje dużym majątkiem. Wiadomo też o nim, że prywatnie jest kibicem Wisły i w przeszłości wspierał ją finansowo. W 2018 roku był blisko przejęcia Wisły razem z innymi krakowskimi biznesmenami, ale ostatecznie nie doszło to do skutku. Klub został uratowany przez trio Błaszczykowski – Królewski – Jażdżyński.
O zainteresowaniu Kwietnia Wisłą Kraków jako pierwszy na łamach serwisu goal.pl poinformował znany użytkownik Twittera Janekx89. Te informacje potwierdził też Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski. Według ich doniesień Kwiecień może wejść w Wisłę, ale tylko razem z jakimś wspólnikiem.