Media zdradzają powody słabszej formy Messiego. "Traumatyczna sytuacja"

"Po traumatycznym odejściu z Barcelony Leo Messi miał trudności z przystosowaniem się i do Paryża, i do PSG" - czytamy w "El Pais".

To jeden z najważniejszych transferów w historii futbolu. Ale choć Leo Messi przebywa w Paryżu od ponad pół roku, to wciąż nie może nawiązać do formy z Barcelony. W zeszłym sezonie był królem strzelców ligi hiszpańskiej i bohaterem Copa America, a teraz jego liczby nie są aż tak imponujące. By nie powiedzieć: rozczarowujące. W 20 spotkaniach - licząc wszystkie rozgrywki - Argentyńczyk zdobył siedem bramek i zanotował osiem asyst. Co jest tego przyczyną? Odpowiedzi szuka dziennik "El Pais".

Zobacz wideo "Mamy teraz taki sezon, jak w 2014/2015"

Messi przede wszystkim pojawił się w nowym i całkowicie odmiennym środowisku. "W Castelldefels [gmina Barcelony] Leo czuł się jak u siebie w domu. Miał tam swoje sklepy z argentyńskim mięsem, swoje restauracje i swoje uliczki, na których był niewidzialny. Do Barcelony jeździł tylko po to, by z normalnego ojca przemienić się w nieziemskiego piłkarza i błyszczeć na Camp Nou. A przez pierwsze dwa miesiące w Paryżu Leo mieszkał w hotelu Katarczyków. I choć był on luksusowy, to mieścił się w centrum miasta, gdzie pełno paparazzi. Messi potrzebował godzinę, by odwieźć dzieci do szkoły. I kolejnej godziny, by dotrzeć na trening. A później powrót do swojej złotej klatki, gdzie nie miał anonimowości. Argentyńczyk odetchnął dopiero, gdy przeprowadził się do Neuilly-sur-Seine, spokojniejszej dzielnicy" - czytamy.

"Messi jest tak samo często kopany". Ale jest różnica

Przejdźmy do kwestii klubowych. Ci piłkarze PSG, którzy znali go wcześniej, dziwili się, jak Messi się rozgadał. Z kolei nowopoznani znajomi, dziwili się, czemu "Messi jest zamknięty w sobie i tylko w ciszy obserwuje resztę grupy".

"El Pais" porusza także wątek piłkarski. "Ligue 1 to niezwykle fizyczna gra. W Hiszpanii mieli duży większy szacunek do nóg Messiego. Tutaj go kopią tyle samo razy, ale rzadziej faule są odgwizdywane" - anonimowo mówi kolega Messiego z PSG.

Ale przed Messim wymarzona okazja, aby się przełamać. Aby w końcu pokazać, że wciąż jest tym samym genialnym piłkarzem. Do Paryża przyjeżdża Real Madryt.

Pierwszy gwizdek o godz. 21:00. Relację z meczu będziecie mogli śledzić na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Więcej o:
Copyright © Agora SA