Juventus wymazuje Szczęsnego, skąd tylko się da. Żadnych sentymentów

Nie ma żadnych sentymentów czy litości dla niechcianych zawodników w Juventusie. Turyńczycy opracowali sobie już całą listę graczy, z którymi nie wiążą żadnej przyszłości, na której są m.in. Wojciech Szczęsny oraz Arkadiusz Milik. Jednak ich zachowanie względem nich jest brutalniejsze niż tylko przyznawanie wprost, że nie ma dla nich miejsca. Polscy fani nie mogą teraz nawet kupić sobie koszulki Juventusu z ich nazwiskami, bo klub usunął ich z listy.

Nadal nie wiadomo gdzie w przyszłym sezonie występować będą Wojciech Szczęsny oraz Arkadiusz Milik. Na pewno nie w Juventusie, bo o ile ktoś miał jeszcze jakieś nadzieje, że Polacy w Turynie zostaną, to nowy szkoleniowiec zespołu Thiago Motta te nadzieje skutecznie zabił. Włoch powiedział na konferencji prasowej, że wszyscy ci, których nie było w kadrze na sparing z francuskim Brest (2:2), nie mają w klubie już czego szukać. - Byliśmy szczerzy w rozmowach z piłkarzami i komunikowaliśmy sprawy jasno. To dobrzy zawodnicy, ale muszą szukać klubów, w których będą grali więcej - przyznał Motta.

Zobacz wideo Probierz o przyszłości Szczęsnego. "Jak każdy z zawodników"

Juventus nie zna słowa "sentyment". Milik i Szczęsny wymazani

Polacy na liście niechcianych są od dawna, ale nie tylko oni. Z klubu odeszli już m.in. Moise Kean (Fiorentina), Matias Soule (AS Roma) czy Dean Huijsen (Bournemouth), a następni w kolejce poza naszymi reprezentantami są też choćby Mattia De Sciglio, Filip Kostić, Weston McKennie i Federico Chiesa. Teraz jednak wszystkich tych graczy łączy jeszcze jedna rzecz.

Otóż koszulki żadnego z nich nie da się już kupić na oficjalnej stronie turyńskiego klubu. W opcjach personalizacji znajduje się opcja wyboru piłkarza. Na liście nazwisk brakuje Szczęsnego, Milika oraz wszystkich innych, których Juventus chce sprzedać. Nie ma najmniejszego znaczenia, ile dany zawodnik rozegrał spotkań dla klubu. Czy 252 jak nasz golkiper, czy 63 jak na przykład Arthur Melo. Zero sentymentów.

Mnóstwo klubów zainteresowanych, tylko jakoś żaden konkretnie

Gdzie trafią Polacy? Wciąż nie wiadomo. Szczęsny po upadku transferów do Arabii Saudyjskiej i Monzy był ostatnio łączony z Fiorentiną, ale bez konkretów. Długą listę "podobno" zainteresowanych klubów ma też Arkadiusz Milik. Nawet dziś (czwartek 6 sierpnia) włoski dziennikarz Nicolo Schira informował, że Polak może zastąpić w Atalancie Bergamo Gianlucę Scamaccę, który zerwał więzadło krzyżowe w kolanie i ma piłkę nożną z głowy na co najmniej pół roku. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.