FC Augsburg w czwartej kolejce Bundesligi przegrał 0:3 z RB Lipsk na wyjeździe, a Robert Gumny całe spotkanie spędził na ławce rezerwowych. Prawy obrońca mógł liczyć jednak, że po fatalnym wyniku trener Enrico Maassen będzie chciał zrotować formacją defensywną i da mu szansę przeciwko FSV Mainz w minioną sobotę. Nic takiego nie miało miejsca, a sytuacja Polaka uległa znacznemu pogorszeniu.
Faktycznie sztab szkoleniowy Augbusrga na kolejną kolejkę przygotował zmiany w defensywnie. Środkowego obrońcę Maximiliana Bauera zastąpił Jeffrey Gouweleeuw, a lewego wahadłowego Madsa Pedersena zmienił Iago. Rotacja nie dotknęła pozycji Gumnego, na której w obu meczach wystąpił Kevin Mbabu.
Co więcej, polski obrońca nawet nie znalazł się w kadrze meczowej na starcie z Mainz. Trener Maassen wolał nie mieć żadnego zmiennika dla Mbabu niż umieścić na ławce Gumnego. Jego zespół w sobotę wygrał 2:1, więc trudno spodziewać się, że 25-latek prędko wróci do składu. Ponadto wypożyczony z Fulham Mbabu zbiera świetne recenzje i jest pewnym punktem wyjściowej jedenastki.
Kolejna kolejka bez gry oznacza, że Robert Gumny w tym sezonie uzbierał zaledwie dwa krótkie występy. Przeciwko Bayernowi Monachium (1:3) zagrał siedem minut, a z VfL Bochum (2:2) wszedł z ławki jedynie na ostatnie 12. Łącznie spędził na placu gry 19 minut z możliwych 540, ponieważ nie zagrał także w Pucharze Niemiec z Unterhaching (0:2), a w pierwszej kolejce Bundesligi z Borussią Moenchengladbach pauzował za czerwoną kartkę z poprzedniego sezonu.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Sytuacja Roberta Gumnego w Augsburgu wygląda fatalnie, więc ciężko spodziewać się również powołania od Michała Probierza na mecze reprezentacji Polski. Kolejną szansę na występ prawy obrońca będzie miał w niedzielę 1 października, kiedy jego zespół na wyjeździe zmierzy się z SC Freiburgiem.