Dawid Kownacki jest w tym sezonie w świetnej formie. Do tej pory rozegrał w Fortunie Dusseldorf 22 mecze, w których strzelił 10 goli i zaliczył siedem asyst. Na początku grudnia Polak zadecydował, że nie przedłuży wygasającego w czerwcu kontraktu z niemieckim klubem. - Żałujemy końcowej decyzji Dawida, ale szanujemy jego chęć dokonania zmiany w karierze piłkarskiej. - powiedział Christian Weber, dyrektor sportowy Fortuny.
W styczniu wiele mówiło się o tym, że napastnik zmieni klub. Potwierdził to sam piłkarz w trakcie programu "Bundestalk" w Kanale Sportowym. - Była oficjalna oferta z Midtjylland, którą wstępnie zaakceptowałem, lecz ostatecznie podjąłem decyzję o pozostaniu w Fortunie - wyjawił. W związku z tym wydaje się, że Kownacki odejdzie latem za darmo. Zdaniem dziennikarza Gianniego Costy z "Rheinische Post", Fortuna nie zamierza jednak łatwo pozbywać się piłkarza.
- W tym momencie jest piłkarzem numer jeden w ofensywie drużyny. Trener Daniel Thioune spróbuje zatrzymać Dawida Kownackiego w Fortunie Dusseldorf, ale bez awansu do Bundesligi nie ma na to szans - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty. Obecnie Fortuna zajmuje szóste miejsce w tabeli z dorobkiem 32 punktów. Do miejsca gwarantującego udział w play-offach o awans traci osiem punktów.
Obecnie Kownacki leczy uraz, którego nabawił się w meczu z Sandhausen. Fortuna Dusseldorf poinformowała w oficjalnym komunikacie, że zawodnik zerwał mięsień w udzie i jest wyłączony z gry do odwołania. - Wydaje się, że będzie pauzować około trzech tygodni, ale nic nie jest jeszcze pewne - dodał Costa.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Kontuzja Kownackiego z pewnością jeszcze bardziej skomplikowała plany Fernando Santosa, ponieważ z urazami zmagają się także inni kadrowicze. Mowa między innymi o Arkadiuszu Miliku, Sebastianie Szymańskim i Szymonie Żurkowski. Reprezentacja Polski pierwszy mecz pod wodzą portugalskiego selekcjonera rozegra 24 marca z Czechami w eliminacjach do Euro 2024. Trzy dni później zagra z Albanią.
Komentarze (1)
Zwrot ws. Kownackiego. Dziennikarz ujawnia. Jeden kluczowy warunek