David Coote to jeden z najbardziej popularnych sędziów pracujących w Premier League, a także w europejskich pucharach. W tym sezonie prowadził osiem spotkań, a w jednym pomagał na VARze. I wydaje się, że na tych występach jego obecny sezon może się zakończyć, a niewykluczone, że i zakończy się cała kariera. W listopadzie do sieci trafiły bowiem nagrania z udziałem arbitra, które wstrząsnęły opinią publiczną, a także PGMOL-em, czyli organem odpowiedzialnym za sędziowanie meczów w angielskich ligach zawodowych. Organizacja szybko zawiesiła Coote'a.
Sprawa dotyczyła m.in. wideo, na którym Anglik miał obrażać Juergena Kloppa. - Liverpool był g***iany. (...) Juergen Klopp to p***a, absolutna p***a. (...) Mój Boże, niemiecka p***a, pieprzyć to. Krótko, Juergen Klopp to p***a, Liverpool to pie*****ne przygłupy, a my ich nienawidzimy - rzucił Coote na nagraniu. Od razu zaznaczył, że nie życzy sobie, by ujrzało ono światło dzienne, ale stało się inaczej.
PGMOL zawiesił go ze skutkiem natychmiastowym do czasu przeprowadzenia pełnego dochodzenia, ale na tym jego problemy się nie zakończyły. Do sieci trafiło kolejne wideo, które rzekomo pochodziło z Euro 2024, gdzie pracował sędzia. Widać było, jak w jednym z pokoi hotelowych wciąga coś do nosa. Wyglądało to na kokainę. "Jesteśmy świadomi zarzutów i traktujemy je bardzo poważnie" - tak na kolejną aferę zareagował PGMOL. Szybko kroki podjęła też UEFA, która wykluczyła arbitra z meczów Ligi Narodów.
I jak się okazuje, w sprawie podjęto już konkretne decyzje, a wobec sędziego wyciągnięto surowe konsekwencje. Jakie konkretnie? Coote straci spore dochody, bo około 100 tysięcy funtów rocznie. Został bowiem zwolniony przez PGMOL. "Dochodzenie dobiegło końca. W związku z tym stosunek pracy Coote'a z PGMOL został dziś rozwiązany ze skutkiem natychmiastowym. Stwierdzono, że postępowanie sędziego poważnie naruszyło postanowienia jego umowy o pracę. Uznano, że jego posada jest już nie do utrzymania" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu organu, cytowanym przez "The Sun".
Mimo wszystko arbitrowi przysługuje jeszcze odwołanie. PGMOL zapewnił też, że wciąż zależy mu na dobru sędziego. Czy ta sprawa będzie miała ciąg dalszy? Trudno powiedzieć. Coote mocno się skompromitował i jest mało prawdopodobne, by wrócił kiedykolwiek do wielkiego futbolu.
Jak na ironię, ostatnim meczem, które Anglik miał okazję sędziować, było starcie Liverpoolu z Aston Villą. I to właśnie dawna ekipa Kloopa wygrała 2:0. Co więcej, drużyna z Anfield pewnie zmierza po tytuł Premier League. Po 14 spotkaniach ma 35 punktów na koncie. O cztery "oczka" wyprzedza drugą Chelsea, a ma jeden mecz rozegrany mniej.
Komentarze (2)
A jednak! Skompromitowany sędzia natychmiast wyrzucony z Premier League