Nico Williams był priorytetowym celem transferowym FC Barcelony. Przez pierwszą połowę okienka transferowego wyglądało na to, że "Blaugrana" ściągnie do siebie skrzydłowego. Ale po zakończeniu mistrzostw Europy jego milczenie ws. propozycji "Dumy Katalonii" tylko się przedłużało. Z każdym kolejnym dniem perspektywa transferu się oddalała. Pojawiały się teorie, że finalnie Barcelony nie stać na Williamsa, albo nie dała mu gwarancji, że go od razu zarejestruje w La Lidze, co miało zniechęcić 22-latka do zmiany klubu. Dyrektor sportowy Deco później tłumaczył, że to jednak Dani Olmo był głównym celem transferowym.
Williamsa dziś w Barcelonie nie ma. Wydawało się, że zespół ze stolicy Katalonii będzie miał problem z lewym skrzydłem. Nie było pewne, czy zostanie odblokowany potencjał Raphinhi. Tymczasem Brazylijczyk jest wiodącą postacią Barcelony Hansiego Flicka, strzelił 16 goli i zanotował dziesięć asyst w 22 meczach. Kibice zdążyli zapomnieć o potrzebie ściągnięcia Williamsa.
Ale problem pojawia się, kiedy trzeba zmienić brazylijskiego skrzydłowego, bo jest zmęczony lub mecz nie układa się po jego myśli. Barcelona nie ma jakościowych alternatyw na lewej stronie boiska. Ansu Fati ma dostać wolną rękę w szukaniu nowego klubu już zimą. W klubie panuje coraz mniejsza wiara w to, że uda się go odbudować. Ferran Torres ma przebłyski, ale Barcelonie jest potrzebny ktoś, to regularnie będzie prezentować odpowiedni poziom. Przerzucanie Gaviego, Pedriego czy Daniego Olmo na lewe skrzydło niekoniecznie jest dobrym rozwiązaniem na dłuższą metę.
Transfer nowego skrzydłowego wydaje się nieunikniony. Niewykluczone, że w niedalekiej przyszłości Barcelona ściągnie właśnie Nico Williamsa. Tym bardziej że sam zawodnik wyraża chęć zmiany klubu. Co prawda jest szczęśliwy w Bilbao, ma pozycję w drużynie i uznanie wśród kibiców Athletico, ale 22-latek chce zrobić krok do przodu i przejść do większego klubu, z którym prawdopodobieństwo wygrania trofeów jest większe.
"Nico Williams wysyła sygnały do szatni FC Barcelony, że nadal ma chęci dołączenia do Blaugrany. Hiszpan jest szczęśliwy w Bilbao, ale chce wykonać krok do przodu w swojej karierze"- przekazał dziennikarz katalońskiej gazety "Sport", Toni Juanmarti.
W tym sezonie Nico Williams zagrał w 20 meczach dla Athletiku, strzelił dwa gole i zanotował pięć asyst. Ma ważny kontrakt z drużyną z Kraju Basków do końca czerwca 2027 r. Transfermarkt wycenia go na 70 mln euro.
Athletic Bilbao zajmuje czwarte miejsce w tabeli La Ligi z dorobkiem 32 punktów, do prowadzącej Barcelony traci sześć punktów. Jest zatem w grze o miejsce w Lidze Mistrzów.