- Była 87. minuta wyrównanego meczu i remis 1:1. Właśnie wtedy ucierpiał Rafał Gikiewicz, bramkarz Widzewa Łódź. Został jednak na boisku. Po chwili gospodarze mieli rzut rożny. Z prawej strony dośrodkował Ruben Vinagre, źle w piłkę na 14 metrze trafił rezerwowy Jurgen Celhaka, ale trafiła ona do Pawła Wszołka na czwarty metr, a ten głową trafił do siatki! - relacjonował dziennikarz Sport.pl Paweł Matys.
Goncalo Feio mógł triumfować, choć jeszcze dziesięć minut wcześniej nie miał powodów do radości. W 77. minucie meczu Damian Sylwestrzak sięgnął do kieszonki i pokazał Portugalczykowi żółtą kartkę. To było czwarte takie napomnienie w tym sezonie. Już wtedy jasne się stało, że szkoleniowca nie zobaczymy w następnej kolejce.
W niej Legię czeka kolejny trudny test. Pojedzie na teren lidera ekstraklasy. W meczu z Lechem Poznań na ławce nie pojawi się Feio. Wszystko przez to, że napomnienie było czwartą kartką w tym sezonie. Trenerów obowiązują takie same zasady jak piłkarzy.
- Goncalo Feio wyleciał z meczu z Lechem Poznań. Chcąc karnego za przewrócenie się Chodyny na piłce - tak na portalu X komentował dziennikarz Sport.pl Jakub Seweryn.
Zanim jednak Legia pojedzie do Poznania czeka ją jeszcze jeden mecz. W czwartkowy wieczór zmierzy się z Dinamem Mińsk. Będzie chciała dopisać trzy punkty do sześciu, które zdobyła w poprzednich dwóch spotkaniach Ligi Konferencji. Mecz z Lechem zaplanowano na niedzielę 10 listopada.
W tabeli warszawianie zajmują piąte miejsce. Zgromadzili 25 punktów. To o sześć mniej niż liderujący Lech i zajmująca drugie miejsce Jagiellonia. Legię wyprzedzają jeszcze Raków Częstochowa (30 punktów) i Cracovia (29 punktów).
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Komentarze (0)
To już pewne! Goncalo Feio ukarany. Nie poprowadzi Legii w hitowym meczu
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!