Maciej S. pseudonim "Maciuś" to jeden z liderów grupy pseudokibiców Ruchu Chorzów nazwanych Psycho Fans. Centralne Biuro Antykorupcyjne swego czasu określało kibolską grupę, jako najniebezpieczniejsza w Polsce. Po latach została rozbita, a niektórzy z jej członków zdecydowali się zeznawać przeciwko własnym kolegom.
Pierwszym z nich był "Maciuś". Opowiedział śledczym nie tylko o bandyckich wyczynach kiboli Ruchu Chorzów, ale także o popełnianych przez nich przestępstwach gospodarczych. Teraz jeździ po sądach i w różnych procesach składa zeznania jako świadek oskarżenia - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
W lutym 2023 roku dostał wyrok trzech lat i dwóch miesięcy więzienia. Dotyczył on procesu związanego z działalności Psycho Fans w latach 2003-2010. Na poczet kary zaliczono mu pobyt w areszcie śledczym.
- Ja się przyznałem tylko do części zarzutów, ale tak to już jest w tym środowisku, że jak się człowiek do czegokolwiek przyzna, to od razu ma ksywę konfidenta - powiedział Maciej S., wyrażając ubolewanie nad pogłoskami, że poszedł na współpracę ze śledczymi.
Maciejowi S. zostało jeszcze do odsiedzenia pół roku i w związku z tym zwrócił się do sądu o warunkowe przedterminowe zwolnienie z odbycia reszty zasądzonej kary, ponieważ życie w więzieniu może być dla niego niebezpieczne. Początkowo Sąd Okręgowy nie zgodził się na to, ale wtedy sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego, który stwierdził: "że osoby, które jak "Maciuś" współpracują z prokuraturą w sprawach przestępczości zorganizowanej, muszą korzystać z pewnych przywilejów" i dlatego mężczyzna nie wróci już za kratki.
To jednak niejedyna sprawa, w którą zamieszany jest Maciej. S. "15 czerwca Sąd Okręgowy w Katowicach ogłosi wyrok w procesie dotyczącym działalności Psycho Fans w latach 2010–2018" - informuje "Gazeta Wyborcza". W związku z tym prokurator poprosił o wymierzenie "Maciusiowi" kary pozbawienia wolności w zawieszeniu, co ma być "nagrodą" za jego zeznania.