Media: Jest następca Marka Papszuna w Rakowie. Absurdalny scenariusz w grze

Nie Dawid Szulczek czy Czesław Michniewicz, a Jacek Magiera ma być następcą Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa - poinformowała "Gazeta Wrocławska". Najpierw szkoleniowiec może wrócić do Śląska Wrocław, żeby utrzymać klub w ekstraklasie.

Marek Papszun pozostanie trenerem Rakowa Częstochowa tylko do końca bieżącego sezonu i nie przedłuży wygasającego w czerwcu kontraktu z klubem.

Zobacz wideo Legia Warszawa rozbije bank dla piłkarza?

Na tej samej konferencji Świerczewski poinformował, że Raków ma już wstępne porozumienie z następcą Papszuna. - Trener jest wybrany, uprzedzając kolejne pytania. Mamy uzgodnione warunki finansowe, musimy sfinalizować temat umowy. W poniedziałek ogłosimy termin, kiedy podamy nazwisko nowego szkoleniowca. Czy to trener będący w ekstraklasie? Uchylę się od odpowiedzi na to pytanie - powiedział. Dodał, że konsultował ten wybór z obecnym szkoleniowcem. 

Jacek Magiera ma najpierw utrzymać Śląsk Wrocław w ekstraklasie, a potem obejmie Rakowa Częstochowa

Wtedy też ruszyła karuzela nazwisk trenerów, którzy mogliby poprowadzić Raków Częstochowa po Marku Papszunie. "Gazeta Wrocławska" poinformowała, że nowym trenerem częstochowian miałby zostać Jacek Magiera.

"Były trener Śląska Wrocław będący wciąż na kontrakcie we Wrocławiu, może wrócić do klubu i pomóc mu się utrzymać. To tyle, ponieważ po sezonie ma objąć Raków Częstochowa, który właśnie ogłosił, że trener Marek Papszun nie przedłuży wygasającej w czerwcu umowy" - czytamy. Gazeta dodaje, że Magiera jest wychowankiem Rakowa oraz zna i lubi się z Michałem Świerczewskim. 

"Dokumenty nie są jeszcze podpisane, ale obie strony są już po słowie" - dodaje źródło. Do tego Magiera ma spełniać wszystkie warunki przedstawione przez Świerczewskiego: stawia na ofensywną grę w ustawienia z trójką obrońców oraz wahadłowymi. 

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Jacek Magiera w ostatnim czasie był szkoleniowcem Śląska Wrocław, z którego został zwolniony w marcu ubiegłego roku. Największy sukces odniósł w Legii Warszawa, z którą zdobył mistrzostwo Polski w sezonie 2016/2017.

Jednak zanim Papszun pożegna się z Rakowem Częstochowa, to ma o co grać w bieżących rozgrywkach. Raków jest na prostej drodze do zdobycia mistrzowskiego tytułu. Na sześć kolejek przed końcem rozgrywek ma osiem punktów przewagi nad Legią Warszawą. Ze stołecznym klubem zagrają również w finale Pucharu Polski, który odbędzie się 2 maja na Stadionie Narodowym.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.