• Link został skopiowany

To nowy klub Stokowca. Beniaminek, który zwolnił trenera po wielkiej aferze

Wiele klubów, czyniąc wzmocnienia do kolejnego sezonu, najpierw myśli o piłkarzach. Tymczasem Pogoń Grodzisk Mazowiecki, która została beniaminkiem Betclic 1. Ligi, w pierwszej kolejności sprowadziła trenera. Został nim Piotr Stokowiec, który objął posadę po szkoleniowcu wyrzuconym w atmosferze skandalu.
Piotr Stokowiec
Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl

Stokowiec to człowiek, który na trenerskiej karuzeli obraca się od dobrych kilkunastu lat. W zawodzie wyrobił sobie markę, gdy osiągał niezłe wyniki z zarządzaną przez Ireneusza Króla Polonią Warszawa. Chociaż organizacja klubu stała na głowie, a drużyna grała bez wypłat, to na boisku zajęła świetne szóste miejsce. Następnie 53-latek trenował Jagiellonię Białystok, Zagłębie Lubin, Lechię Gdańsk (z którą zdobył Puchar i Superpuchar Polski), ponownie Zagłębie oraz ŁKS Łódź.

Zobacz wideo Marcin Gortat o najgłupszej plotce na swój temat: Ponoć zrobiłem coś takiego Alicji Bachledzie-Curuś

Stokowiec powraca. Sprawdzi się w beniaminku 1. Ligi?

Rudowłosemu trenerowi z pewnością nie można odmówić doświadczenia, lecz jego drugie podejście do Zagłębia i przygoda w ŁKS-ie kończyły się klapami. Drużyny Stokowca znane są z siermiężnej, defensywnej piłki, ale w obu wymienionych przypadkach za tym stylem nie szły wyniki. W Łodzi nie wygrał żadnego z dziesięciu spotkań. Być może jednak taka taktyka sprawdzi się w Pogoni Grodzisk Mazowiecki, która postanowiła po niego sięgnąć.

Klub z Grodziska Mazowieckiego w sezonie 2024/2025 osiągnął historyczny rezultat i zdobył wicemistrzostwo Betclic 2. Ligi. To miejsce zapewniło mu awans na zaplecze Ekstraklasy, co udało się Pogoni pierwszy raz od początku jej istnienia. Nie była to łatwa sztuka, zważywszy na fakt, że w tej samej lidze Grodzisk Mazowiecki rywalizował z Wieczystą Kraków, dysponującą znacznie większym budżetem. Ostatecznie drużyna z Małopolski zajęła w tabeli trzecie miejsce i awansowała do 1. ligi po barażach.

Awans w atmosferze skandalu. Stokowiec obejmuje stanowisko po trenerze wyrzuconym za alkohol

Sukces Pogoni nie oznacza jednak, że cały sezon upłynął drużynie w spokoju i wspaniałej atmosferze. Pod koniec rozgrywek 2024/2025 z drużyny wyleciał trener Marcin Sasal. Dyrektor sportowy Sebastian Przyrowski oskarżył Sasala, że podczas spotkania z Hutnikiem Kraków ten wszczął w szatni ogromną awanturę, będąc pod wpływem alkoholu.

"Marcin Sasal miał rzucać krzesłami, a nawet rozbić lustro w szatni. Jego furia trwała również po zakończeniu spotkania. Gospodarz spotkania, Hutnik Kraków, wysłał do Pogoni listę ze zniszczeniami dokonanymi przez jej trenera. Władze klubu z województwa mazowieckiego będą musiały oczywiście pokryć wszelkie koszty" - opisywał sprawę dziennikarz Sport.pl Kacper Marciniak.

- Dałem się niepotrzebnie sprowokować, ale pod wpływem emocji coś we mnie wybuchło. Zarzut z alkoholem jest kompletną bzdurą. Też nie jestem do końca przekonany, w jakim stanie był dyrektor Przyrowski i jak wrócił do Grodziska. Wiem, że jego samochód stał pod klubem, a on po powrocie wsiadł za kółko i najprawdopodobniej pod wpływem prowadził auto - odpowiadał przyrowskiemu Sasal, cytowany przez TVP Sport.

Więcej o: