Legia Warszawa przegrała z Pogonią Szczecin 0:2, ponosząc piątą porażkę z rzędu i ósmą w tym sezonie. Sytuacja mistrzów Polski stała się już dramatycznie zła. Dlatego nie może dziwić frustracja kibiców warszawskiego zespołu, którzy w wulgarnych słowach wyrazili swoją dezaprobatę podczas niedzielnego meczu przy Łazienkowskiej.
Po meczu aktualną formę piłkarzy Legii próbował tłumaczyć nowy trener mistrzów Polski, Marek Gołębiewski. - Dzisiaj w naszej grze było dużo niedokładności. Bardzo słaba finalizacja pod bramką. Liczymy bardzo na wsparcie publiczności. Dziś tak było. Trzeba było z tego wyjść, nikt tego za nas nie zrobi - powiedział w rozmowie z TVP Sport.
Więcej o ekstraklasie przeczytasz także na Gazeta.pl
Jak podkreślił Gołębiewski, klub czeka na wyniki badań krwi piłkarzy. - Czekamy na badania krwi. Chcemy dokładnie przebadać zawodników, też pod względem motorycznym. Jest źle, składa się na to kilka rzeczy. Musimy jak najszybciej iść w jednym kierunku - dodał trener Legii Warszawa.
Przed mistrzami Polski teraz bardzo trudne zadanie. W czwartek na własnym stadionie zagrają w Lidze Europy z Napoli w meczu o pozycję lidera grupy C. - Mamy już gotowy materiał o Napoli. We Włoszech długo się udawało utrzymywać 0:0, ale jakość ich piłkarzy pokazuje, że to trudne zadanie. Ale w Legii nigdy nie możesz się poddawać - zakończył Gołębiewski.
W tabeli ekstraklasy Legia Warszawa spadła na 16. pozycję, znajdując się tym samym w strefie spadkowej. Zwiększyła się także strata do liderującego Lecha Poznań - to już 19 punktów. Tym samym Legia może już właściwie zapomnieć o szansach na obronę mistrzowskiego tytułu.