FC Barcelona przegrała 0:1 z Realem Sociedad, a Robert Lewandowski znalazł się na ustach mediów po nieuznanej bramce. Polak prawdopodobnie nie był na spalonym, a arbitrzy VAR i półautomatyczny system spalonych uznali, że bramka mu się nie należy. Zdjęcia sugerują, że to nie noga Polaka, a jego rywala była bardziej wysunięta. To jednak niejedyna sprawa z udziałem 36-latka.
Po meczu Barcelony Lewandowski przyjedzie na zgrupowanie reprezentacji Polski, która zmierzy się z Portugalią i Szkocją. Niestety, z Hiszpanii dotarły dość niepokojące wieści w sprawie zdrowia kapitana Biało-Czerwonych. Przekazał je dziennikarz Adria Albets, który opublikował niepokojące wideo w mediach społecznościowych.
"De Jong utykał po wyjściu z szatni, jak i również Lewandowski po ciosie w plecy" - napisał Albets i pokazał napastnika utykającego po spotkaniu. Faktycznie na wideo widać, że 36-latek ma jakiś problem i raczej nie porusza się zbyt szybko. Później zamienia kilka słów z Hansim Flickiem i wideo się urywa.
Niestety okazało się, że Lewandowski rzeczywiście jest kontuzjowany. W niedzielę PZPN poinformował, że Polak nie przyjedzie na zgrupowanie reprezentacji Polski. Więcej o tym TUTAJ>>.
Polska zmierzy się z Portugalią 15 listopada, a trzy dni później rywalizować będzie ze Szkocją. Drugie z tych spotkań odbędzie się na Stadionie Narodowym.