- Moje prywatne zdanie jest takie, że Wojtek nie wytrzyma za długo. Jest zbyt młody i wróci jeszcze do grania - mówił Michał Probierz na wrześniowej konferencji prasowej. Selekcjoner odnosił się w ten sposób do ogłoszonego tuż przed startem zgrupowania zakończenia kariery przez jednego z najlepszych polskich bramkarzy w historii.
Z perspektywy tego, co dzieje się teraz - czyli negocjacji Szczęsnego z Barceloną - można uznać, że Probierz miał w tej sprawie nosa. Z drugiej strony los nie dał się polskiemu bramkarzowi za futbolem zbyt mocno zatęsknić.
Szczęsny koniec kariery ogłosił pod koniec sierpnia. Pożegnał się wtedy z Juventusem, kadrą i światowym futbolem. Miał w pełni skupić się na życiu rodzinnym i odpocząć od piłki. Do wszelkich plotek odnośnie jego ewentualnego transferu do FC Barcelony, które pojawiły się w ten weekend tuż po kontuzji Marca-Andre ter Stegena, podchodził z dystansem. "Nikt marzyć nie zabroni" - rzucił pod instagramowym postem kanału Foot Truck.
Jednak m.in. hiszpańscy dziennikarze coraz mocniej przekonują, że Barcelona po Polaka się zgłosiła i że on też jest na tę grę przez najbliższy sezon chętny. Szczęsny stawia jednak warunek: chciałby grać, a nie oglądać mecze z ławki.
Co na to Michał Probierz? Po pierwsze warto podkreślić, że według naszych informacji selekcjoner chciał zaprosić Szczęsnego na ostatnie zgrupowanie reprezentacji Polski. Wszystko to w sytuacji, gdy Szczęsny od lipca nie trenował z pierwszą drużyną Juventusu i nie grał meczów, a trenował indywidualnie. W takim przypadku nie byłby on rozpatrywany jako bramkarz do gry w meczach Ligi Narodów. Sztab miał chęć zaproszenia go do reprezentacji jako tego doświadczonego, zasłużonego, "dobrego ducha" zespołu, który zmotywowałby młodszych, służył radą, ale też pomógłby w treningach kolegom, bo na zajęciach potrzebna jest parzysta liczba golkiperów. To też mógł być ukłon w stronę Szczęsnego, być może szansa na pożegnania się z niektórymi kolegami z kadry.
Teraz Probierz komentować transferowych zawirowań wokół Polaka jednak nie chciał. Nie chciał też odpowiadać na pytanie, co powrót do gry Szczęsnego w roli pierwszego golkipera Barcelony oznaczałby dla reprezentacji. Przekazał, że na te pytania odpowie na pierwszej konferencji reprezentacji Polski poprzedzającej mecze z Portugalią i Chorwacją. Ta konferencja planowana jest na początek drugiego tygodnia października.