• Link został skopiowany

Świderski przed Euro nie owija w bawełnę. Te słowa mogą cieszyć

Wszystko wskazuje na to, że Karol Świderski na szczęście będzie mógł wystąpić w niedzielnym meczu z Holandią. W poniedziałek napastnik reprezentacji Polski doznał kuriozalnej kontuzji podczas celebracji bramki, jednak od piątku trenuje już z drużyną. W międzyczasie udzielił kilku wywiadów, w których opowiedział m.in. o ostatnich miesiącach w klubie. - Musieliśmy pokazać charakter, żeby wyszarpać punkty w każdym spotkaniu - tłumaczył.
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Od wtorku reprezentacja Polski przebywa w Hanowerze, gdzie przygotowuje się do niedzielnego meczu z Holandią. Do treningów z zespołem w ostatnich dniach wrócił Karol Świderski, który podczas poniedziałkowego sparingu z Turcją doznał kuriozalnej kontuzji. Przypomnijmy, 27-latek strzelił gola na 1:0, po czym skoczył ze szczęścia. Chwilę później upadł na murawę z podkręconym stawem skokowym. Całe szczęście, że uraz nie okazał się poważniejszy.

Zobacz wideo Kadrowicz Probierza dostał pytanie o skład. Króciutko

Świderski opowiedział o trudnym czasie w klubie. Nie owijał w bawełnę

Karol Świderski w ostatnim czasie stał się bardzo aktywny medialnie. Udzielił wywiadu m.in. Przeglądowi Sportowemu Onet, w którym podsumował swój pobyt w zespole Hellasu Werona. Polski napastnik trafił do włoskiego klubu zimą tego roku, odchodząc z Charlotte na wypożyczenie. Hellas rzutem na taśmę utrzymał się w Serie A, a Świderski w 15 meczach zdobył dwie bramki.

- Na pewno jest to ciężka liga do grania, ale to pewnie zależy od drużyny, w której jest dany zawodnik. Wiadomo, jaka była sytuacja u nas - graliśmy o utrzymanie w lidze, więc było sporo walki. Musieliśmy pokazać charakter, żeby wyszarpać punkty w każdym spotkaniu. Na pewno nie były to łatwe 4-5 miesięcy na włoskich boiskach, ale zrobiłem krok do przodu - mówił piłkarz. Te słowa mogą cieszyć. Kolejny krok w karierze i dobra gra napastnika mogą oczywiście być korzystne dla reprezentacji. 

Wcześniej Świderski plany na przyszłość zdradził w rozmowie z Foot Truckiem. W teorii zaraz po Euro 2024 powinien wrócić do amerykańskiej drużyny, jednak wszystko wskazuje na to, że zatrzyma się w Europie na stałe. - Na 95 procent wrócę do Europy. Bo mnie tam nie chcą. Charlotte mnie nie chce już. Taka prawda, nie musicie tego wycinać. Tam sobie sam spaliłem temat. Dawałem dużo wywiadów, że chce wrócić do Europy i myślę, że ich to dotknęło - powiedział wprost, po czym ujawnił, że Hellas walczy o definitywny transfer.

- Ciężko mi powiedzieć, co będzie. Wiem, że są rozmowy z Weroną i może tak być, że będę zawodnikiem Hellasu w kolejnym sezonie. Jak będę zdrowy, to sobie dam radę. Chcą mnie wypożyczyć z obligatoryjnym wykupem - uzupełnił.

Świderski najprawdopodobniej będzie do dyspozycji Michała Probierza na spotkanie z Holandią. Pierwszy mecz Polaków na Euro 2024 rozpocznie się w niedzielę 16 czerwca o godz. 15:00.

Więcej o:

WynikiTabela