Reprezentacja Polski zawiodła w eliminacjach do Euro 2024 i zajęła dopiero trzecie miejsce w grupie E. Przed nią uplasowały się Albania i Czechy. Tym samym nasza kadra nie zagwarantowała sobie bezpośredniego awansu na imprezę w Niemczech. Nadal ma jednak szansę, by na niej wystąpić. Musi wygrać dwustopniowe baraże. Na start Biało-Czerwoni zmierzą się z Estonią. Eksperci są zgodni, że to drużyna Michała Probierza będzie faworytem do zwycięstwa. - Nie wolno się bać. Bo jak będziemy się bać Estonii, to może oddajmy te baraże walkowerem i się nie kompromitujmy - podkreślał Jacek Bąk. Podobne zdanie wyraził Zbigniew Boniek. Przy okazji zaliczył małą wpadkę, którą szybko wychwycili internauci.
Zbigniew Boniek mocno wierzy w sukces Biało-Czerwonych. Już kilka dni temu uspokajał Wojciecha Kowalczyka, który żartował, że jak "odpadniemy z Estonią, to zrobi z prześcieradła taką flagę, jak kiedyś Lech Poznań u siebie na stadionie". "Spokojnie, nie przegramy" - zapewniał go były prezes PZPN na X (dawniej Twitter).
W środowy wieczór Boniek znów poruszył temat nadchodzącego meczu. Pokazał, że ufa naszej kadrze i jest pewny zwycięstwa. Pokusił się nawet o wytypowanie wyniku. "Ps. Jutro 3/4/5-0" - pisał na X. Na tym nie zakończył. Obnażył też Estonię. Wskazał, jak bardzo słabe w jej wykonaniu były eliminacje do Euro 2024. W końcu zdobyła tylko jeden punkt.
Zasugerował, że jest zdziwiony, że Estonia w ogóle gra w barażach i dopytywał się, jak to możliwe. I właśnie te słowa zaskoczyły niektórych internautów. W końcu Boniek jest wiceprezydentem UEFA, więc powinien znać zasady. Estonia otrzymała szansę, by powalczyć w barażach, dzięki wygraniu dywizji D Ligi Narodów.
"Estonia w eliminacjach - 8 meczów, 7 porażek, 1 remis. Bilans bramkowy 2-22. Dlaczego gra baraże? Viva National League" - pisał Boniek. I choć teoretycznie były prezes PZPN pokazał, że jednak wie, dlaczego rywale wystąpią w barażach, to zaliczył wpadkę. Przytoczył błędną nazwę Ligi Narodów. "Nations League. Wiceprezydent UEFA jednak powinien to wiedzieć" - zwrócił uwagę Jakub Seweryn ze Sport.pl. "National League" w wolnym tłumaczeniu oznacza Ligę Krajową.
Użytkownicy X próbowali ostudzić zapędy Bońka i wprost stwierdzili, że jest zbyt pewny wysokiej wygranej Biało-Czerwonych. W końcu w przeszłości, a szczególnie w eliminacjach do Euro 2024 piłkarze już udowodnili, że potrafią zaliczyć katastrofalne wpadki. Tak było m.in. kiedy przegrali 2:3 z Mołdawią, mimo że prowadzili już 2:0.
"Ten wpis może się w szybkim czasie bardzo brzydko zestarzeć", "Mołdawia też była 'średnia' i chyba nie muszę przypominać, jak to się dla nas skończyło…", "Prezesie, z Mołdawią też miało być łatwo...", "Prezesie pamiętajmy, że nasi są do wszystkiego zdolni, szanuję optymizm, ale za 24 godziny może być różnie" - wskazywali internauci.
O tym, kto ostatecznie będzie górą i czy przewidywania Bońka się sprawdzą, dowiemy się już po 20:45. Wtedy to zabrzmi pierwszy gwiazdek na Stadionie Narodowym. Zapraszamy do śledzenia relacji na stronie głównej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Komentarze (4)
Burza w komentarzach pod wpisem Bońka. "Wiceprezydent UEFA powinien wiedzieć"