Tak Omonia tłumaczy się po skandalu. Wstyd na cały świat

Legia Warszawa odniosła wielkie zwycięstwo w Nikozji rozbijając w Lidze Konferencji tamtejszą Omonię 3:0. Niestety ten bardzo przyjemny fakt został przykryty o wiele mniej przyjemnym skandalem. Cypryjscy kibice wywiesili bowiem transparent gloryfikujący radziecką Armię Czerwoną, która wedle ich przekazu miała wyzwolić Warszawę od nazistów w 1945 roku. Teraz klub wydał oświadczenie w tej sprawie.

Ryoya Morishita raz, Mateusz Szczepaniak dwa i Paweł Wszołek trzy. Taką dawką piłkarskiego łomotu Legia Warszawa potraktowała w czwartek 28 listopada Omonię Nikozja. Stołeczny klub wygrał czwarty mecz w fazie ligowej Ligi Konferencji i oprócz wielkiej Chelsea jako jedyny nie stracił jeszcze ani punktu. Legia jest już też pewna gry co najmniej w barażu o awans do 1/8 finału LK, ale realistycznie rzecz ujmując, bezpośrednia promocja do tej fazy to już w zasadzie tylko matematyczna formalność.

Zobacz wideo Rodri nie zasłużył na Złota Piłkę? Żelazny: Popatrzcie sobie na Manchester City bez niego

Kibice Omonii murem za komunistami. Skandaliczny transparent wstrząsnął Polską

Jednak pomeczowy przekaz nie był zdominowany jedynie przez zasłużone pochwały dla warszawian, ale też niestety przez zachowanie kibiców Omonii. Znani z ultralewicowych poglądów kibole z Nikozji wywiesili transparent, którym przypominali, że w 1945 roku radziecka Armia Czerwona "wyzwoliła" Warszawę z rąk nazistów. Do tego można było dostrzec także mniejsze komunistyczne akcenty, jak choćby flaga ZSRR czy wizerunek rewolucjonisty Ernesto Che Guevary.

To oczywiście wywołało ogromny skandal. Jak wiadomo, Sowieci podczas wojny do Warszawy faktycznie weszli, ale dopiero po tym jak Niemcy praktycznie zrównali ją z ziemią. Do tego radzieckie "wyzwolenie" oznaczało też straszne zbrodnie na polskiej ludności cywilnej (i nie tylko) oraz w konsekwencji pozostawienie naszego kraju za "żelazną kurtyną" aż do 1989 roku.

Legia pisze skargę do UEFA. Omonia się tłumaczy, ale bez przeprosin

Legia napisała już w tej sprawie do UEFA, natomiast prezes PZPN Cezary Kulesza zaapelował do UEFA na portalu X. "Apeluję do naszych partnerów w UEFA o wyciągnięcie surowych konsekwencji wobec autorów prowokacji wymierzonej w nasz kraj. Stanowczo protestuję przeciwko zakłamywaniu historii i obrażaniu Polaków" - napisał Kulesza.

Teraz doczekaliśmy się również reakcji samej Omonii na zachowanie kibiców. Klub, którego barwy reprezentują dwaj Polacy Mateusz Musiałowski i Mariusz Stępiński, opublikował oficjalne oświadczenie. Co w nim jest? Otóż Cypryjczycy zasadniczo potępili działania fanów, ale ogólnie stwierdzają też, że klub został wprowadzony w błąd. Żadnej formy przeprosin za to nie znajdziemy.

- Zgodnie z naszym wieloletnim stanowiskiem, co roku i na każdym meczu przyjmujemy i promujemy transparenty, które nie zawierają treści politycznych. Nie byliśmy świadomi treści tego konkretnego transparentu. Podczas spotkania organizacyjnego pomiędzy wszystkimi zaangażowanymi stronami, rano w dniu meczu, zostaliśmy poinformowani o banerze o innej treści, na który uzyskano niezbędną zgodę UEFA - napisano jedynie. 

Więcej o: