Polonia Bytom to dwukrotny mistrz Polski z sezonów 1953/54 oraz 1961/62. Ostatni sezon Ekstraklasy z udziałem tego zespołu to rozgrywki 10/11, gdzie w kadrze Polonii znajdował się m.in. Mariusz Ujek i Błażej Telichowski. W 2017 r. klub był reaktywowany jako spółka Bytomski Sport Sp. z o.o., a potem pod nazwą Bytomski Sport Polonia Bytom Sp. z o.o. W sezonie 22/23 Polonia wywalczyła awans na szczebel centralny, na którym zagrała po raz pierwszy od sezonu 16/17. Bytomianie dokonali tego na trzy kolejki przed końcem sezonu, kiedy zremisowali bezbramkowo z Polonią Nysa.
Od sezonu 23/24 Polonia gra mecze na nowym stadionie, który kosztował ponad 30 mln złotych, a na trybunach może być 2200 kibiców. Poprzedni stadion został wybudowany w 1929 r. i przeszedł ostatnią modernizację w 2008 r. W poprzednim sezonie Polonia walczyła o awans do I ligi, ale przegrała 0:1 z KKS-em Kalisz w półfinale baraży po golu Huberta Sobola.
Polonia weszła w nowy sezon II ligi naprawdę dobrze. Zespół prowadzony przez Łukasza Tomczyka zdobył 21 punktów w ośmiu meczach i jest liderem II ligi z przewagą punktu nad drugą Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Jedyny mecz Polonia przegrała w pierwszej kolejce, gdzie rywalem była wspomniana Pogoń (0:2). Czy Polonia może awansować na zaplecze Ekstraklasy już w tym sezonie?
"Przegląd Sportowy Onet" postanowił znaleźć odpowiedź na to pytanie w rozmowie z prezesem Sławomirem Kamińskim oraz Kamilem Wojtyrą, napastnikiem Polonii. Z Bytomia można usłyszeć wprost, że klub gra o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. - Nie będziemy ukrywać, że w tym sezonie gramy o awans. Już w tamtym byliśmy naprawdę blisko. Indywidualnie mamy dobrych zawodników, choć u nas patrzy się na cały zespół. Każdy z tych chłopaków poradziłby sobie we wszystkich drugoligowych klubach, kilku spokojnie w I lidze czy nawet Ekstraklasie. Jesteśmy dobrze poukładani - powiedział.
Nieco spokojniej do sprawy podchodzi prezes Polonii. - Dmuchanie balonika w sporcie nigdy nie pomaga. Żadna passa nie trwa wiecznie, dlatego na razie chowamy do kieszeni takie nadmierne napawanie się sukcesem. Bardzo cieszę się, że weszliśmy na taki poziom, ale teraz jeszcze ważniejsze będzie go utrzymać i na tym się skupiamy - tłumaczy Kamiński.
Wojtyra z kolei nie ukrywa, że Polonia jest pewna siebie i zna swoją wartość. - Jeśli chcemy grać o awans, musimy takie mecze, jak ten najbliższy ze Skrą Częstochowa, wygrywać. Nie chcę, żeby to zabrzmiało buńczucznie, ale wiemy, co potrafimy, znamy swoją wartość i zamierzamy kontynuować tę serię. U siebie zbudowaliśmy twierdzę. Trener wykonuje kawał dobrej roboty. Zbudował kolektyw, który fajnie się ogląda - mówił napastnik Polonii.
Jaki jest przepis Polonii na sukces? - Zawsze staramy się pracować adekwatnie do tego, na jakim poziomie rozgrywkowym aktualnie występujemy. A nasz przepis na sukces? Ciężka praca, doświadczeni ludzie i zgrany zespół, tak można powiedzieć najkrócej. Nie chciałbym też innym zdradzać gotowego przepisu na to, co się u nas dzieje. Na Śląsku ludzie przyzwyczajeni są do ciężkiej pracy. Robimy swoje, a dobry wynik nakręca nas do jeszcze większego działania - podsumował Kamiński.
W dziesiątej kolejce II ligi Polonia wygrała 3:0 z rezerwami ŁKS-u. We wrześniu Polonia zagra jeszcze dwa mecze, z czego jeden w Pucharze Polski. Po zwycięstwie 2:0 nad GKS-em Jastrzębie w rundzie kwalifikacyjnej, rywalem Polonii będzie trzecioligowa Avia Świdnik. 29 września Polonia zagra na wyjeździe z Wisłą Puławy.