- Bardzo cieszę się, że ostatecznie jestem w Śląsku i będę mógł grać dla tego klubu. (... ) Wiem, że muszę pokazać maksimum swoich umiejętności, by wzmocnić i wspomóc drużynę. Jestem bardzo zadowolony z perspektywy pracy z trenerem Magierą. Nie mogę się doczekać pierwszego występu. Mam nadzieję, że kibice Śląska wiele razy będą się cieszyć po moich golach - przekazał Patryk Klimala na początku listopada, kiedy ogłoszono jego powrót do Polski. Nie było jednak tak, jak zapowiadał, a po zaledwie kilku miesiącach zawodnik pożegnał się z klubem.
26-latek kompletnie rozczarował we Wrocławiu. Jakiś czas temu Czesław Michniewicz rozważał go w gronie kandydatów do powołania do reprezentacji Polski, natomiast Jacek Magiera był nieugięty i po fatalnej rundzie zesłał go do rezerw. Wiadomo było, że jeśli Klimala spędzi najbliższe miesiące na czwartym poziomie rozgrywkowym, to trudno mu będzie wrócić do formy. Mówiło się, że ma trafić do Belgii, potem Korei Południowej, natomiast finalnie jego nowym pracodawcą zostało - Sydney FC.
Klimala zadebiutował w czwartek w australijskiej ekipie. I może mieć mieszane odczucia. Kiedy w 55. minucie fantastycznie asystował przy golu Anasa Ouahima, ręce same składały się do oklasków. "Co asystę dał, a ponoć nie potrafi kopać. Przydałby się Śląskowi Wrocław taki grajek" - napisał dziennikarz Tomasz Galiński. Siedem minut później napastnik mógł sam pokonać bramkarza z rzutu karnego. Ale nie udało się, gdyż Hung-Fai Yapp kapitalnie go wyczuł i odbił piłkę.
Polak zanotował 90 minut, natomiast według Sofascore był najgorszym piłkarzem drużyny z notą 6,5. Miał zaledwie 22 kontakty z piłką, siedem na dziewięć celnych podań (78 proc.), z czego dwa były kluczowe. Na dodatek portal zaznaczył, że przegrał wszystkie cztery pojedynki o piłkę, a ponadto sześciokrotnie utracił posiadanie.
Gole: Ouahim (33', 55'), Grant (44'), Almazan (64' sam.), Leung (72' sam.)
Gospodarze ostatecznie pokonali trzeci zespół ubiegłego sezonu hongkońskiej Premier League Eastern AA 5:0 w pierwszym spotkaniu Ligi Mistrzów AFC. Kolejny mecz rozegrają już 3 października, kiedy zmierzą się z drużyną Kaya z Filipin. Po inauguracyjnym spotkaniu ligowym z WS Wanderers czeka ich za to ostatnie starcie grupowe LM z japońską Hiroshimą.