Po zakończeniu spotkania AZ z Legią (1:0) doszło do niecodziennych zdarzeń. Holenderskie służby nie chciały wypuścić zarówno piłkarzy, jak i działaczy ze stadionu, wskutek czego pobity został prezes klubu Dariusz Mioduski. - To, co się stało, to skandal. To precedens na skalę światową - mówił podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Władze oskarżyły za to Pankova i Josue o pobicie i obaj spędzili 72 godziny w areszcie.
Nie tak dawno wynajęty przez Legię adwokat Christian Visser wykazał, że ochroniarz, który był rzekomą ofiarą, kłamał. Twierdził, że po bójce z piłkarzem (Pankovem - red.) miał złamany łokieć, poważne obrażenia głowy oraz trafił do szpitala z ortezą na szyi. - Nie był szczery - tłumaczył adwokat i na dowód przedstawił udostępnioną mu dokumentację medyczną, z której wynika, że obrażenia to wynik wcześniej odniesionych urazów.
Na początku stycznia obrońca Legii miał stawić się przed wymiarem sprawiedliwości, ale sprawę odroczono, ponieważ sąd potrzebował więcej czasu, aby przygotować wszystkie materiały. Niewykluczone, że zostanie ona wznowiona dopiero w lecie.
Christian Visser przekazał za to w piątek nowe informacje nt. kapitana Legii. "Sprawa przeciwko Josue została oddalona" - napisał na Twitterze. Tym samym Portugalczyk został oczyszczony z zarzutów i potwierdzono, że nie był w żaden sposób winny. Możliwe, że - podobnie jak przedstawiciele Pankova - będzie chciał ubiegać się o odszkodowanie za naruszenie dobrego imienia.
Ostatnie godziny są dla niego wyjątkowo udane. Nie dość, że bardzo dobrze zaprezentował się w czwartkowym meczu LKE z FK Molde (2:3), to jego trafienie zostało nominowane do bramki tygodnia tych rozgrywek. - To ja muszę pierwszy pokazywać charakter i umiejętności. Inni również, ale ja muszę być wzorem - powiedział w pomeczowym wywiadzie dla TVP Sport.
Rewanżowe spotkanie z FK Molde odbędzie się już w czwartek 22 lutego o godz. 21 w Warszawie. Cztery dni wcześniej piłkarze Kosty Runjaicia zmierzą się za to u siebie w rozgrywkach ekstraklasy z Puszczą Niepołomice.
Komentarze (4)
A jednak! Legia miała rację. Po co była ta cała awantura w Alkmaar?
to są kibole przecież i głosują na naszego Donalda!