Przez cały rok temperatury w Kostaryce są wysokie i wahają się od 23 do 26 stopni Celsjusza. Latem jest jeszcze cieplej. W sobotę Jesus Alberto Lopez Ortiz, były piłkarz amatorskiej drużyny Deportivo Rio Canas, postanowił skorzystać z pobliskiej rzeki i się ochłodzić. Niestety kąpiel 29-latka zakończyła się tragicznie.
Jesus Alberto Lopez Ortiz miał całe życie przed sobą, ale zostało ono brutalnie zakończone. Były piłkarz został zaatakowany przez krokodyla. Po incydencie "The Sun" opublikował szokujące zdjęcie, na którym widać, jak krokodyl pływał w wodzie z ciałem ofiary w szczęce.
Kostarykańskie Ministerstwo Klimatu i Środowiska zakazuje polowania na chronione zwierzęta, w tym krokodyle. Ale lokalna policja zdecydowała, że zgodnie z prawem ma pozwolenie na "uwolnienie ciała z paszczy gada" i zastrzeliła krokodyla.
Funkcjonariusze policji wydali oświadczenie, w którym odnieśli się do zabicia gada. - Uratowanie ciała zmarłej osoby bez powodowania uszkodzeń zwierzęcia było niemożliwe - czytamy.
Deportivo Río Cañas pożegnał swojego byłego piłkarza za pośrednictwem Facebooka, publikując krótki komunikat. "Z głębokim smutkiem, pragniemy poinformować o śmierci naszego zawodnika Jesúsa Lópeza Ortiza. Spoczywaj w pokoju, Chucho - łączymy się w bólu z całą jego rodziną" - napisali.
Rodzina 29-latka jest pogrążona w żałobie i zaapelowała mieszkańców Kostaryki o pomoc w opłaceniu kosztów jego pogrzebu. Ortiz zostawił żonę oraz dwójkę dzieci w wieku ośmiu i trzech lat.