Maciej Rybus 30 czerwca 2022 roku wypełnił kontrakt z Lokomotiwem Moskwa i ku zdziwieniu kibiców reprezentacji Polski postanowił zostać w Rosji, choć ta rozpoczęła wojnę w Ukrainie. Podpisał kontrakt ze Spartakiem Moskwa, największym rywalem poprzedniego klubu, co nie spodobało się również miejscowym fanom. W nowych barwach rozegrał tylko 12 meczów, w których zdobył bramkę i zaliczył asystę, ale w 2023 roku na boisku spędził tylko minutę. Tego lata znów zmienił klubu i również na problemy z regularnym graniem.
Były obrońca reprezentacji Polski po dołączeniu do nowego klubu przekonywał, że nadal jest w stanie grać na wysokim poziomie i chce to udowodnić. - Trening nie zastąpi gry z zespołem, więc powrót na właściwe tory zajmuje trochę czasu. Ale myślę, że wszystko będzie dobrze. Trenowałem cały czas, każdego dnia. Na wakacjach trochę odpocząłem, potem trenowałem też indywidualnie. Teraz najważniejsze jest, aby dobrze pracować na obozie przygotowawczym, aby nie doznać kontuzji - mówił 33-latek i miał sporo pecha. Ta ostatnia kwestia kompletnie mu nie wyszła.
Rosyjskie media informują, że Rybus podczas jednego z treningów doznał urazu i przez niego opuścił już dwa lipcowe sparingi. Polak w klubie jest od trzech tygodni, ale nie zagrał w ani jednym sparingu i właściwie nie wiadomo, kiedy znów wybiegnie na boisko.
- Otrzymał nieprzyjemny cios na treningu. Naciągnął mięsień łydki, na której powstał spory krwiak. Stopniowo próbujemy przywrócić go do dyspozycji. Niestety, takie urazy są nieuniknione - przekazał trener Raszid Rahimow ze sport-express.ru.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Rubin Kazań w sezonie 2023/24 powraca do gry na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Rosji i pierwszy mecz ligowy rozegra już 22 lipca. Gdyby Maciej Rybus wyleczył kontuzję, to będzie dla niego szczególne spotkanie. Rywalem mistrzów kraju z 2008 i 2009 roku będzie były klub Polaka - Lokomotiw Moskwa.