Choć zawodnicy Manchesteru United ledwo co skończyli sezon, klub zaplanował dla nich jeszcze małą wycieczkę do Azji. Wszystko w ramach zgrupowania mającego na celu promowanie drużyny i podreperowanie budżetu. "Czerwone Diabły" zmierzyły się z zespołem ASEAN All-Stars. Jest to zespół stworzony z najlepszych zawodników Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej. Do federacji tej należy dziesięć państw, w tym m.in. Australia, Tajlandia i Indonezja, ale też np. Timor Wschodni, Mjanma czy Brunei Darussalam.
Nawet w takim spotkaniu Manchester nie potrafił odnieść zwycięstwa, zespół Rubena Amorima przegrał w Kuala Lumpur 0:1 po golu reprezentanta Mjanmy Maung Maung Lwina. Z kolei równie wielką wtopę zaliczył jeden z piłkarzy "Czerwonych Diabłów". Chodzi o Amada Diallo. Skrzydłowy podczas przechodzenia obok wiwatujących na cześć Manchesteru fanów postanowił nagle... pokazać im środkowy palec. Nie jest pewne, dlaczego 22-latek to zrobił. Angielskie media relacjonują, że był po wszystkim bardzo rozgoryczony i niewykluczone, iż jego reakcja była odpowiedzią na zaczepki ze strony kibiców. Nie jest to jednak nijak potwierdzone.
Nie było to jedyne nagranie z jego udziałem, które podbiło sieć. Drugie przynajmniej było znacznie mniej kontrowersyjne. Widzimy na nim jak Diallo poprosił jednego z lokalnych malezyjskich kibiców o zapłacenie mu za skorzystanie z lokalnej elektrycznej hulajnogi. To samo zrobił zresztą też inny zawodnik United Alejandro Garnacho.
Przed Manchesterem jeszcze jeden mecz w ramach azjatyckiego zgrupowania. W czwartek 30 maja o 14:00 czasu polskiego zagrają z reprezentacją Hongkongu. Przypomnijmy, że Manchester zakończył sezon na wstydliwym 16. miejscu w Premier League, zaś ostatnią szansę na uratowanie sezonu kompletnie zmarnowali, przegrywając 0:1 w finale Ligi Europy z Tottenhamem.