W ostatnim czasie Łukasz Piszczek nie narzeka na brak zajęć. W sobotę były reprezentant Polski wrócił do gry po 15 miesiącach. Wyszedł w pierwszym składzie w meczu trzecioligowego LKS-u Goczałkowice z rezerwami Miedzi Legnica. Ponadto wraz z Sebastianem Milą, Arkadiuszem Malarzem i Jakubem Wawrzyniakiem ukończył także trenerski kurs UEFA A.
Od lata 2021 roku Piszczek współpracuje również z Viaplay w roli eksperta. Piłkarz zamierza stale rozwijać się w branży medialnej i poszedł o krok dalej. Przeprowadził pierwszy wywiad i od razu został rzucony na głęboką wodę, bo jego rozmówcą był Juergen Klopp.
"Dzisiaj miałem okazje przeprowadzić swój pierwszy w życiu wywiad, od razu trafiłem na medialnego potwora, jakim jest Juergen Klopp. Trenerze, to była przyjemność." - napisał na Instagramie. Obaj doskonale się znają. Przez pięć lat wspólnie pracowali w Borussii Dortmund i dwukrotnie sięgnęli w tym czasie po mistrzostwo Niemiec.
Ostatnio media łączyły Piszczka z pracą w reprezentacji Polski, gdzie miał pełnić funkcję asystenta Fernando Santosa. Ostatecznie jednak do tego nie dojdzie. - W pierwszej wersji Łukasz zaakceptował naszą ofertę. Po dłuższym namyśle jednak zadzwonił i powiedział, że rezygnuje. Nie podał przyczyny, dlaczego - powiedział Cezary Kulesza w programie "Pogadajmy o Piłce" na kanale YouTube Meczyki.pl.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Łukasz Piszczek odszedł z Borussii Dortmund w 2021 roku i przeniósł się do LKS-u Goczałkowice, którego jest wychowankiem. Z powodu ciężkiej kontuzji rozegrał w jego barwach jedynie 17 spotkań. Karierę reprezentacyjną zakończył w 2019 roku, mając na koncie 66 występów.