Wielki powrót Łukasza Piszczka. Czekał na to 15 miesięcy

Po 15 miesiącach przerwy spowodowanej poważną kontuzją Łukasz Piszczek zagrał w pierwszym oficjalnym spotkaniu ligowym. Polak pojawił się w wyjściowym składzie na mecz LKS Goczałkowice - Miedź II Legnica. Ostatecznie to drużyna 37-latka triumfowała 2:0 i oddaliła się od strefy spadkowej.

W lipcu 2021 roku Łukasz Piszczek przeszedł z Borussii Dortmund do trzecioligowego LKS-u Goczałkowice, którego jest wychowankiem. W jego barwach zdążył rozegrać zaledwie 17 spotkań. 20 listopada 2021 roku doznał bardzo poważnej kontuzji stawu skokowego w meczu ze Ślęzą Wrocław (2:2). Od razu było wiadomo, że byłego reprezentanta Polski czeka przerwa, choć mało kto się spodziewał, że aż tak długa. 37-latek pojawił się ponownie na boisku dopiero 28 stycznia 2023 roku. Tego dnia wystąpił w spotkaniu towarzyskim z LKS-em Drama Zbrosławice (3:0). Później zagrał również w sparingu z Wieczystą Kraków (2:2). 

Zobacz wideo Nadchodzą sensacyjne powołania Santosa. Gigantyczny problem na start

Łukasz Piszczek w końcu wrócił na boisko. Oficjalny powrót reprezentanta Polski do rozgrywek III ligi. Zaczął od zwycięstwa

W sobotę, 4 marca LKS Goczałkowice rozpoczął drugą część sezonu 2022/23. W pierwszym spotkaniu ligowym rundy wiosennej rywalem drużyny Damiana Barona była Miedź II Legnica. Był to wyjątkowy mecz dla zespołu z Goczałkowic. Po raz pierwszy od 15 miesięcy w oficjalnym spotkaniu wystąpił Łukasz Piszczek. Już na kilka godzin przed starciem z legnicką ekipą Polak poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że pojawi się na murawie. "Wracamy do gry!" - napisał. Co więcej, Piszczek rozpoczął to spotkanie w wyjściowej jedenastce.

 

Mecz ostatecznie zakończył się wygraną LKS-u 2:0. Wynik spotkania już w 48. minucie otworzył Krzysztof Kiklaisz. Z kolei w 91. minucie prowadzenie na 2:0 podwyższył Dawid Lipniak. Dzięki temu zwycięstwu drużyna Piszczka awansował na 14. miejsce w tabeli grupy III z dorobkiem 18 punktów. Do prowadzącego Rakowa II Częstochowa traci już 26 punktów. Natomiast nad strefą spadkową ma cztery punkty przewagi. 

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

W ostatnim czasie o Piszczku zrobiło się głośno w kontekście objęcia posady asystenta nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Fernando Santos miał już nawet zaakceptować kandydaturę byłego piłkarza Borussii Dortmund, ale Polak ostatecznie zrezygnował. Zdaniem Sebastiana Staszewskiego z Interii, Piszczek odmówił Portugalczykowi, ponieważ nie mógłby pogodzić pracy w kadrze z pozostałymi obowiązkami, m.in. grą dla LKS-u. W międzyczasie 37-latek ukończył również kurs trenerski UEFA A.

Więcej o:
Copyright © Agora SA