• Link został skopiowany

Łzy w oczach Oleksego. Ale też żarty z Lewandowskiego. "Ja mu pokażę"

Bartłomiej Kubiak
- Jakie mam rady dla Roberta Lewandowskiego? Może zacznijmy od tego, że zapraszam go na trening Amp Futbolu. Pokaże mu, jak się zdobywa fajne bramki - żartował na wtorkowej konferencji Marcin Oleksy, ale też się wzruszał, kiedy wspominał o swoim wypadku. Oleksy to pierwszy ampfutbolista w historii, który w poniedziałek sięgnął po legendarną nagrodę Ferenca Puskasa za najpiękniejszą bramkę 2022 roku.
Marcin Oleksy
twitter.com/AmpFutbolPolska, Bartłomiej Kubiak/Sport.pl

Kiedy w poniedziałek wyczytane zostało jego nazwisko, od razu skrył twarz w dłoniach, próbował złapać głęboki oddech. Wyraźnie nie mógł uwierzyć w to, że pokonał największe gwiazdy. Dimitriego Payeta, Richarlisona, Mario Balotellego czy Kyliana Mbappe, który wraz z siedzącym obok niego Leo Messim na gali FIFA The Best, oklaskiwał wychodzącego na scenę Marcina Oleksego. Pierwszego ampfutbolistę w historii, który w poniedziałek sięgnął po legendarną nagrodę Ferenca Puskasa za najpiękniejszą bramkę 2022 roku.

Zobacz wideo Nadchodzą sensacyjne powołania Santosa. Gigantyczny problem na start

"Marcin Oleksy. To jest nasz człowiek"

Od gali w Zurychu nie minęły nawet 24 godziny, a Oleksy z powrotem był w Polsce. We wtorek kilka minut po godz. 15 pojawił się na 26. piętrze w warszawskiej siedzibie PZU - a więc sponsora reprezentacji Polski w Amp Futbolu - by porozmawiać z dziennikarzami.

Ale zanim Oleksy zaczął odpowiadać na pytania dziennikarzy, jeszcze raz za swoimi plecami na wielkim ekranie zobaczył bramkę, która dała mu nagrodę Puskasa. Odebrał także od PZU stypendium w wysokości 100 tys. złotych. - To jest nasz człowiek. Pierwszy po Robercie Lewandowskim, który odebrał nagrodę na gali FIFA The Best - przypomniał prowadzący wtorkową konferencję, a po chwili Oleksy znowu odwrócił się i z uśmiechem patrzył na telebim, gdzie pokazano jego poniedziałkowe wystąpienie.

Oleksy: Nie trafiłem do tego sportu dla zabawy

- Dla nas to jest wielka sprawa. Myślę, że przybędzie nam dzięki temu sporo kibiców, ale też piłkarzy i piłkarek. Zapraszamy wszystkich po amputacjach - bez względu na wiek i płeć - by do nas dołączyli - mówił Mateusz Widłak, prezes Amp Futbol Polska, który razem z Oleksym w poniedziałek był w Zurychu. - Na początku trochę czailiśmy się, by podchodzić na tej gali do największych gwiazd, ale gdy się już odważyliśmy, one też wiedziały, kim jest Marcin i same wyciągały telefon, by zrobić sobie zdjęcie - wspominał prezes.

A później głos w końcu zabrał Oleksy. - Nie trafiłem do tego sportu dla zabawy, a by robić wielkie rzeczy - powiedział. I po chwili zaczął się wzruszać, kiedy wspominał o swoim wypadku i partnerce Ewelinie. - Cały czas była przy mnie. A ten początek po wypadku był naprawdę trudny, bo zaczęły się nerwy. Przez dwa lata poruszałem się tylko na wózku. Ewelina musiała radzić sobie z dwójką dzieci, bo nasz synek Tomek był już na świecie - łamał mu się głos.

Po nogach Oleksego przejechał walec. A on wygrywa z najlepszymi piłkarzami świata

Życie Oleksego zmieniło się 20 listopada 2010 roku. Miał wtedy 23 lata. Grał w piłkę, ale w odmianę jedenastoosobową. Był obiecującym bramkarzem. Z futbolu się nie utrzymywał, pracował przy robotach drogowych. Zresztą do dziś jest operatorem koparki i łączy to ze sportem, choć wspomnienia z pracą ma traumatyczne. Tamtego feralnego dnia sprawca wypadku wjechał autem w 150-kilogramowy walec, który przetoczył się Oleksemu po nogach.

- Wtedy myślałem tylko o tym, czy będę żył - wspominał we wtorek Oleksy, który długo dochodził do siebie po wypadku. Późno też trafił do Amp Futbolu, bo dziewięć lat po amputacji. - Zawsze miałem chęć pograć z synem w piłkę. Zaczęło się od orlika. To tam wszystko narodziło się w mojej głowie - mówił we wtorek Oleksy.

Wspominał także swój debiut: - Nie należał do najłatwiejszych, bo po 15 minutach na turnieju w Poznaniu, gdzie strzeliłem gola, złamałem kość strzałkową. No, cały czas pod górkę... Ale to już wtedy mnie nie podłamało, po siedmiu tygodniach wróciłem do pierwszych treningów.

Oleksy żartuje z Lewandowskiego.

Oleksy we wtorek wiele mówił o swoich trudnych początkach, ale pytany był też o wrażenia z poniedziałkowej gali. - Choć próbowałem, nie udało się porozmawiać z Mbappe czy Messim - przyznał.

Ale od razu wskazał, że na gali były też wielkie inne gwiazdy. - Ronaldo Luis Nazario de Lima, Michel Salgado czy Roberto Carlos, który bardzo fajnie mnie przywitał. Zresztą tak samo Richarlison - nominowany do tej samej nagrody - który przyznał, że zdobyłem naprawdę piękną bramkę i wygrałem zasłużenie - dodał Oleksy.

Pytany był też o Roberta Lewandowskiego, który w 2020 i 2021 roku zostawał Piłkarzem Roku FIFA, ale tym razem zajął dopiero 12. miejsce, nawet nie pojawił się w Zurychu. - Jakie mam rady dla Roberta? Może zacznijmy od tego, że zapraszam go na trening Amp Futbolu. Pokaże mu, jak się zdobywa fajne bramki - zaśmiał się Oleksy.

Oleksy teraz sam podbija świat. Wideo z jego piękną przewrotką w listopadowym meczu ampfutbolowej ekstraklasy Warta Poznań - Stal Rzeszów (4:0), za którą zdobył nagrodę, na oficjalnym kanale FIFA na YouTube obejrzało ponad 730 tys. osób. Opublikował je tez "The Guardian", gdzie filmik zobaczyło prawie 130 tys. osób. Jeszcze więcej - ponad 18 milionów wyświetleń - przewrotka Oleksego ma na twitterowym koncie Amp Futbol Polska.

Więcej o:

Komentarze (2)

Łzy w oczach Oleksego. Ale też żarty z Lewandowskiego. "Ja mu pokażę"

Poland_ Ball
2 lata temu
Brawo Marcin!
tamdobrze
2 lata temu
Fantastyczna sprawa! Ale dlaczego w artykule nie ma linku do filmu ze strzeloną bramką?
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).