Milik wróci do Bundesligi? Borussia znalazła się w awaryjnej sytuacji

Arkadiusz Milik jest na liście zawodników, którzy mogliby zastąpić w szeregach Borussii Sebastiana Hallera. Polak nie jest jednak pierwszym wyborem klubu.

Arkadiusz Milik poprzedni sezon rozegrał w Olympique Marsylia na wypożyczeniu z SSC Napoli. Polski napastnik zaprezentował się w Ligue 1 z dobrej strony. Rozegrał 23 spotkania, zdobywając 7 bramek. Odegrał również ważną rolę w rozgrywkach europejskich, notując osiem bramek w dziesięciu meczach. Choć początkiem lipca oficjalnie został zawodnikiem francuskiego klubu, niemieckie media mówią o możliwym powrocie Milika do Bundesligi.

Zobacz wideo Kosowski aż podrapał się po brodzie. Jednoznacznie o karierze Boruca

Milik na celowniku Borussi Dortmund. Będzie powrót do Bundesligi?

Jak donoszą dziennikarze niemieckiego portalu Sport1.de Milik jest brany pod uwagę jako zastępstwo nowego nabytku Borussi, Sebastiana Hallera. U zawodnika wykryto bowiem guza jąder i choć jest on już po operacji, nie wiadomo kiedy będzie w stanie powrócić do gry. Mówi się, że może ominąć całą pierwszą połowę sezonu. W tej sytuacji Borussia poszukuje potencjalnych zastępców Hallera. Ewentualne pozyskanie Milika oznaczałoby jego powrót do Bundesligi. Napastnik grał już bowiem w Bayerze Leverkusen i FC Augsburg. Patrick Berger i Oliver Müller nie oceniają jednak zbyt wysoko szans Polaka.

Według nich bardziej prawdopodobny byłby transfer kogoś z trójki innych piłkarzy. Jednym z nich jest Edin Dzeko, który co prawda ma do 30 czerwca 2023 ważny kontrakt z Interem Mediolan, ale chciałby wrócić do niemieckiej ekstraklasy. Bośniak w latach 2007-2011 był bowiem zawodnikiem Vfl Wolfsburg. Kolejne nazwisko to Edinson Cavani, który po zakończeniu przygody z Manchesterem United obecnie jest bez klubu. Ostatnim na liście jest Mauro Icardi. Argentyńczyk jeszcze przez dwa lata jest związany kontraktem z PSG, jednak nie dostaje zbyt wielu szans na grę. Napastnik chciałby regularnie pojawiać się na boisku i byłby gotowy na transfer, nawet za niższą pensję. 

Więcej o: