Reprezentacja Polski U-21 trafiła do grupy B w eliminacjach do mistrzostw Europy. Na dwie kolejki przed końcem, biało-czerwoni zajmują trzecie miejsce z dorobkiem 15 punktów. Do liderujących Niemiec nasi piłkarze tracą sześć punktów. Głównym rywalem biało-czerwonych w walce o awans jest Izrael, który ma nad nimi jedno oczko przewagi.
W czwartek o 16:30 Izrael zmierzył się z Łotwą. Główni rywale naszej kadry młodzieżowej byli zdecydowanym faworytem tego starcia i wydawało się, że sytuacja reprezentacji Polski bardzo się skomplikuje. Na nasze szczęście, wszystko okazało się zupełnie inaczej. Izrael przez cały mecz miał wyraźną przewagę, ale młodym zawodnikom brakowało skuteczności. Tego samego nie można powiedzieć o Łotyszach, którzy jedyny celny strzał zamienili na bramkę. W 46. minucie spotkania na listę strzelców wpisał się Rihards Ozolins. Izraelczycy ciągle napierali, ale nie przyniosło to oczekiwanych skutków i ostatecznie sensacyjnie przegrali 0:1.
Porażka Izraela jest świetną informacją dla reprezentacji Polski. Nasza młodzieżowa kadra w czwartek zmierzy się z San Marino. Polacy nie powinni mieć problemu z pokonaniem znacznie niżej notowanego rywala i mają bardzo duże szanse na wyprzedzenie głównego rywala w tabeli.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Ostatni mecz polska młodzieżówka zagra z Niemcami. Starcie z liderem będzie z pewnością bardzo trudne, ale już wcześniej biało-czerwoni zdołali pokonać naszych zachodnich sąsiadów. 12 listopada Polacy rozbili ich aż 4:0. Jeśli podopieczni Macieja Stolarczyka ponownie pokonają Niemców, będą już pewnie gry w barażach o mistrzostwa Europy, a w przypadku dwóch porażek Niemców w ostatnich meczach, biało-czerwoni mogąkadry nawet liczyć na pierwsze miejsce w grupie i bezpośredni awans.
Komentarze (1)
Łotwa zagrała dla Polski. Ten wynik otwiera szansę na awans dla kadry Stolarczyka
a poważnie: życzę awansu:)