Wciąż niejasna jest przyszłość Roberta Lewandowskiego. Polak nadal nie przedłużył obowiązującej do 2023 roku umowy z Bayernem Monachium. Mimo zapewnienie władz mistrzów Niemiec o tym, że wkrótce dojdzie do prolongaty kontraktu, coraz częściej pojawiają się głosy, że Polak chciałby zmienić otoczenie na koniec kariery.
W to, że Lewandowski zdecyduje się na zmianę klubu, nie wierzy były legendarny obrońca i 142-krotny reprezentant Brazylii Cafu, który z kadrą tego kraju zdobył dwa mistrzostwa świata. Według niego byłby to ruch zupełnie nielogiczny.
- Gra w świetnej drużynie i dobrze się w niej czuje - dlaczego więc miałby odchodzić? Gra w tej drużynie pomogło mu stać się jednym z najlepszych na świecie - stwierdził i dodał: - Lewandowski to bez wątpienia jeden z najlepszych obecnie piłkarzy na świecie. W tym roku jest najlepszy, potwierdził to, co osiągnął w zeszłym roku.
Ostatnio najwięcej mówi się o ewentualnym przejściu Lewandowskiego do FC Barcelony. Kataloński "Sport" poinformował w tym tygodniu, że 33-latek jest zainteresowany grą w klubie z Hiszpanii. - Polak czuje się zmotywowany, aby wejść w ostatni tak wielki projekt" - napisano.
Na plotki zareagował nawet niemiecki dziennik "Sport Bild". Jak przekazano, zarówno Bayern Monachium, jak i Robert Lewandowski nie otrzymali żadnej oferty od Barcelony, a sam Polak nie podjął decyzji o odejściu z Bayernu.
Robert Lewandowski to najlepszy strzelec Bayernu Monachium w Bundeslidze i Lidze Mistrzów. Kapitan biało-czerwonych strzelił już 31 goli w Bundeslidze i wyrównał rekord Gerda Muellera, strzelając co najmniej 30 goli w pięciu sezonach ligi niemieckiej. Najbliższym rywalem ekipy z Bawarii w Lidze Mistrzów będzie Villarreal.