To była deklasacja. W meczu 11. kolejki Eredivisie Ajax oddał dwanaście celnych strzałów na bramkę Feyenoordu i już po pierwszej połowie prestiżowego pojedynku prowadził 4:0. Wynik nie uległ zmianie, choć na uwagę zasługuje fatalna postawa piłkarzy z Rotterdamu, którzy nie oddali na bramkę przeciwnika ani jednego strzału.
Stam, podobnie jak Ole Gunnar Solskjaer przechodzi przez ciężki trenerski czas. O sytuacji norweskiego szkoleniowca opowiedział w rozmowie ze Sport.pl Michał Zachodny (Łączy nas Piłka).
"Klub Ludu" plasuje się obecnie na 12. miejscu w tabeli holenderskiej ekstraklasy, tracąc do liderującego Ajaksu 15 punktów. Co więcej, Feyenoord kiepsko radzi sobie również w Lidze Europy, zajmując po 3. kolejkach fazy grupowej ostatnie miejsce w G.
Na wracających z Amsterdamu piłkarzy czekało w ośrodku treningowym Feyenoordu kilkuset kibiców. Krzyczeli, że porażka w tak beznadziejnym stylu jest wstydem. Piłkarzom kazali wziąć się do roboty, a Jaapowi Stamowi w ogóle z tej roboty zrezygnować. Bo się nie nadaje.
W poniedziałek władze Feyenoordu poinformowały o tym, że Stam nie będzie dłużej zasiadał na ławce trenerskiej utytułowanego klubu. Były piłkarz Manchesteru United i AC Milan zrezygnował z posady trenera Feyenoordu po zaledwie pięciu miesiącach. - Usuwam się w cień. Uznałem, że będzie to lepsze dla klubu, piłkarzy, jak i dla mnie - stwierdził 47-latek cytowany przez klubową stronę internetową.
W 2016 r. objął funkcję pierwszego trenera w angielskim Reading. Dwa lata później powrócił do Holandii, obejmując PEC Zwolle. W Feyenoordzie pracował od czerwca 2019 r.
Pobierz aplikację Football LIVE na Androida