W wygranym przez "Albicelestes" meczu Leo Messi zdobył piękną bramkę, jednak w pierwszej połowie as Argentyny nie zachwycił. Miał dużo strat, niewiele kontaktów z piłką i przebiegniętych kilometrów. W drugiej połowie, m.in. wraz z wejściem Gonzalo Higuaina, sytuacja zmieniła się diametralnie. Piłkarz Bośni i Harcegowiny, Haris Medunjanin, stwierdził, że całkowite powstrzymanie zawodnika Barcelony jest nierealne.
- W pierwszej połowie potrafiliśmy kilka razy odebrać mu piłkę. Kiedy zrywał się do rajdu, natychmiast do niego doskakiwaliśmy. Nie ma to jednak żadnego znaczenia, ponieważ i tak strzelił nam gola - powiedział Medunjanin.
- Powstrzymać Messiego może tylko Messi. To niesamowity zawodnik. Przez godzinę niemal nie istniał, ale on czekał na swój moment. Drużyna go potrzebowała, więc pokazał swoją klasę i strzelił piękną bramkę - dodał Bośniak.
Medunjanin ujawnił również, że prywatnie kibicuje Messiemu i Argentynie. - Życzę mu zwycięstwa. To jedyna nagroda, jakiej mu brakuje. Na tym mundialu może ostatecznie przejść do historii - podsumował Medunjanin.