Koronawirusa zmusza do ograniczenia naszych aktywności i większego dystansu społecznego. Norweski klub Stabaek z okazji wyboru nowego dyrektora sportowego zorganizował konferencję prasową. Nie zjawili się na niej dziennikarze. W zamian dziesięć redakcji sportowych wysłało roboty jako swoich przedstawicieli.
Chodzi o urządzenia AV-1, które skandynawski koncern telekomunikacyjny wyprodukował z myślą o dzieciach przebywających w izolacji szpitalnej. Kształtem przypominają zabawki, na czole mają kamery. Na konferencji obecni byli tylko trzej pracownicy klubu, którzy siedzieli ponad dwa metry od siebie oraz kamerzysta z klubowej telewizji. Przy robotach leżała kartka z nazwą redakcji. Gdy jeden z dziennikarzy zdalnie zadawał pytanie, oczy robota zaczynały świecić.
- Na początku czuliśmy się dziwnie, jak w filmie science fiction. Z czasem oswoiliśmy się z tym, bo jakość głosu i kontakt z dziennikarzem był dobry - przyznał nowy dyrektor sportowy Torgeir Bjarmann. Norweski klub zapowiedział, że najbliższe spotkania z mediami będą wyglądały wyłącznie w taki sposób.
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Komentarze (4)
Konferencja z przyszłości w klubie piłkarskim. "Jak w filmie science fiction"