• Link został skopiowany

Bramkarz Anglii: Jakie karne? Skończymy sprawę w 90 minut

- Czeka nas ekscytujący mecz, remis 1:1 albo 2:2, a wówczas karne. Czyli zwycięstwo Niemców. Sorry! - straszy Anglików Franz Beckenbauer. - Jesteśmy dużo lepsi. Poradzimy sobie z Niemcami w 90 minut - opowiada angielski bramkarz, David James

Podczas gdy angielskie media rozpętały przed meczem z Niemcami tradycyjną histerię, pod hasłem "jak perfekcyjni w wykonywaniu karnych są nasi rywale, a jak słabi Anglicy", bramkarz drużyny "Trzech lwów", David James uspokaja, że do nerwowej serii jedenastek nie dojdzie.

- Nie oglądamy się na to, co było w przeszłości. Karne to zawsze loteria. Ale jestem wyjątkowo spokojny, że w niedzielę w ogóle do nich nie dojdzie. Po tym jak nas przygotował na ten mecz Fabio Capello, jeśli tylko na boisku odrobimy pracę domową, skończymy sprawę w 90 minutach, bez niepotrzebnej nerwówki. Mamy dużo lepszych piłkarzy i dużo lepszą drużynę niż oni. Przecież pokonaliśmy ich w Berlinie 2:1, a mogliśmy dużo wyżej. Jesteśmy też o wiele bardziej doświadczeni. Nie wspominam już o naszym trenerze, który i doświadczeniem i sukcesami bije Niemca na głowę - stwierdził 40-letni bramkarz Portsmouth, który wywalczył pozycję nr 1 na mundialu po błędzie Roberta Greena w pierwszym meczu z USA.

James dodał, że nie oznacza to, że Anglicy zlekceważą rywali. - Szanujemy ich, bo nie grają źle. Ale to, że oni wyszli z grupy na pierwszym miejscu, a my na drugim nie ma nic do rzeczy. Nie boimy się ich. Za to oni, kiedy już staniemy przeciwko sobie i zobaczą, kto przeciwko nim gra, wtedy poczują presję i strach - stwierdził 40-latek.

Pohukiwania Jamesa to odpowiedź na gry psychologiczne największej legendy niemieckiego futbolu, Franza Beckenbauer, który przewiduje w niedzielę ekscytujący mecz i karne. - Jestem przekonany, że kibiców ten mecz zachwyci. Po 90 minutach świetnej gry będzie remis 1:1 albo 2:2. A wówczas karne, czyli zwycięstwo Niemców. Sorry! - powiedział.

Ale nie wszyscy Niemcy są tak pewni wygranej swojej drużyny jak "Cesarz". W piątek byliśmy na spotkaniu z Oliverem Kahnem, najlepszym zawodnikiem mundialu w 2002 roku, który w RPA występuje w roli eksperta adidasa. Wieloletni gwiazdor Bayernu Monchium, triumfator Ligi Mistrzów w 2001 roku powiedział, że to Anglia jest faworytem, Niemcy staną się nimi dopiero wówczas jeśli po 120 minutach dojdzie do konkursu jedenastek.

- To będzie pojedynek bardzo doświadczonej drużyny angielskiej, pełnej wielkich gwiazd światowego futbolu z mocno niedoświadczoną drużyną niemiecką, pełną młodych piłkarzy. Moi młodzi koledzy grają to śliczny, kombinacyjny futbol, nie taki o jakiego przyzwyczaiły przez lata niemieckie drużyny. Ale czy to wystarczy na wyrachowanych Anglików?

Dodał, że nawet karne nie muszą obowiązkowo skończyć się wygraną piłkarzy Joachima Loewa. -

- Na pozór Niemcy mają przewagę psychlogiczą, bo obecni piłkarze Anglii muszą pamiętać jej pamiętne porażki w nami na MŚ w 1990 i 1996 roku czy odpadnięcie w podobnych okolicznościach z Portugalią na Euro 2004 czy mundialu w 2006. Ale jeśli Fabio Capello może sprawić, że wymażą to z pamięci, wtedy sprawa będzie otwarta - stwierdził Kahn.

Wrażenia naszych specjalnych wysłanników do RPA - znajdziesz na blogach Rafała Steca i Michała Pola

Oliver Kahn i Petr Cech: jak bronić karne na mundialu

Wojna propagandowa ruszyła. Niemcy - Anglia w niedzielę  ?

Więcej o:

Komentarze (0)

Bramkarz Anglii: Jakie karne? Skończymy sprawę w 90 minut

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!

Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).