Reprezentacja Brazylii pewnie wygrała 4:1 z Koreą Południową w drugim poniedziałkowym meczu 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze. Koreańczycy, dla których był to najlepszy turniej od 2010 roku, nie mieli zbyt wielu szans w starciu z "Canarinhos", którzy tego dnia bawili się futbolem. Po spotkaniu szkoleniowiec azjatyckiej drużyny ogłosił rezygnację.
Choć dla Korei był to udany turniej, Paulo Bento po meczu z Brazylią ogłosił, że jego czas w reprezentacji dobiegł końca i nie będzie dłużej piastował swojego stanowiska. Decyzja była przez niego podjęta już kilka miesięcy temu, jednak dopiero teraz zdecydował się na jej oficjalne ogłoszenie.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
- Właśnie ogłosiłem zawodnikom i prezydentowi federacji, że odchodzę. Jest to decyzja, którą podjąłem we wrześniu - powiedział na konferencji prasowej. - Zostało to przeze mnie postanowione i teraz to potwierdzam. Muszę podziękować wszystkim za wszystko, co zrobili - dodał.
- Od teraz musimy myśleć o przyszłości. Idę odpocząć i musimy zobaczyć, co się stanie, gdy odpocznę - zakończył Bento.
Portugalczyk prowadził reprezentację Korei Południowej od 2018 roku. Do największych sukcesów tej drużyny pod wodzą 53-letniego szkoleniowca zaliczyć można 1/8 finału katarskiego mundialu, podczas którego Koreańczycy m.in. wygrali 2:1 z Portugalią, a także ćwierćfinał Pucharu Azji w 2019 roku.