Gavi zbliżył się Pelego. Ten rekord wydaje się niemożliwy do pobicia

18 lat i 110 dni - tyle dokładnie miał Gavi, gdy w środowym spotkaniu z Kostaryką zdobył swoją pierwszą bramkę w mistrzostwach świata. Tym samym piłkarz FC Barcelony stał się najmłodszym strzelcem na mundialu od czasów legendarnego Pelego. Rekord Brazylijczyka wydaje się nie do pobicia.

Hiszpania z przytupem rozpoczęła mistrzostwa świata w Katarze. Gracze z Półwyspu Iberyjskiego na inaugurację rozgromili reprezentację Kostaryki aż 7:0. Jedną z bramek zdobył zaledwie 18-letni Gavi. Pomocnik FC Barcelony błysnął efektownym wolejem po dośrodkowaniu Alvaro Moraty i trafił na 5:0. Przy okazji zapisał się w historii hiszpańskiej i światowej piłki.

Zobacz wideo Tak meksykańscy kibice zareagowali na widok Lewandowskiego na stadionie w Katarze

Gavi nawiązał do Pelego. Najmłodszy strzelec mistrzostw świata od 64 lat

Gavi stał się najmłodszym Hiszpanem, który strzelił gola w finałach mistrzostw świata. Rekord odebrał Cescowi Fabregasowi. Gdy Fabregas zdobywał swoją pierwszą bramkę przeciwko Ukrainie na mistrzostwach świata w Niemczech w 2006 r., miał już skończone 19 lat.

Być może jeszcze ważniejszym osiągnięciem jest fakt, iż Gavi został najmłodszym strzelcem mistrzostw od 64 lat. Młodszy od Hiszpana był legendarny Pele, który po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców na mundialu w wieku 17 lat i 249 dni. Uczynił to w meczu z ćwierćfinałowym z Walią 19 czerwca 1958 r. W sumie całe mistrzostwa zakończył z dorobkiem sześciu bramek. Dwie zanotował w finale przeciwko gospodarzom turnieju - Szwedom. Tym samym poprowadził Brazylię do wygranej 5:2 i mistrzowskiego tytułu. Gavi jest jednak dopiero trzecim najmłodszym zdobywcą bramki w historii. Minimalnie wyprzedza go jeszcze Meksykanin Manuel Rosas, który miał 18 lat i 93 dni, gdy strzelił gola w pierwszej edycji mistrzostw w 1930 roku.

Gavi przyznał po meczu, że rekord ten to dla niego ogromny zaszczyt. Jednocześnie pragnął skupić się na następnych spotkaniach. - Cieszę się z osiągnięć, ale naprawdę zależy mi na tym, że wygraliśmy i zagraliśmy świetny mecz, idziemy naprzód - powiedział.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

W kolejnym spotkaniu grupowym Hiszpania zmierzy się z Niemcami w niedzielę, 27 listopada o godz. 20.00. Na koniec czeka ją mecz z Japonią 1 grudnia o tej samej porze.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.