• Link został skopiowany

Dręczyciel Swobody ma kolejny problem. Jego kariera może legnąć w gruzach

Od kilku dni w mediach zrobiło się głośno za sprawą Sebastiana U. i jego pojawienia się na trybunach podczas zawodów lekkoatletycznych, w których występowała Ewa Swoboda. Mężczyzna od kilku lat nęka polską sprinterkę. Jak się okazuje, oprócz problemów z prawem, ma on też spore problemy w aspekcie sportowym. Od początku roku nie jest już zawodnikiem dotychczasowego klubu, a wniosek o stypendium został odrzucony.
Ewa Swoboda
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl

Sebastian U. od dłuższego czasu jest oskarżany przez Ewę Swobodę o nękanie. Wszystko zaczęło się w 2022 roku, kiedy płotkarz zaczął zaczepiać sprinterkę i wysyłał do niej wiadomości o podtekście seksualnym. Swoboda nie ukrywa, że czuje się niekomfortowo w jego towarzystwie. Nic dziwnego, że kiedy podczas sobotniej rywalizacji w Toruniu zobaczyła go na trybunach, poprosiła o wyprowadzenie sportowca.

Zobacz wideo W Warszawie zaprezentowano puchar Euro 2024

Sebastian U. ma problemy przed dręczenie Ewy Swobody. Także sportowe

Po sytuacji na Halowych Mistrzostwach Polski 22-letni płotkarz usłyszał zarzuty od toruńskiej policji. Ponadto szef sędziów lekkoatletycznych Filip Moterski zapowiedział, że zamierza wystąpić o dożywotnią dyskwalifikację dla niego. Na razie jednak do tego daleka droga.

Jak się okazuje, mężczyzna ma też problemy w klubie. A raczej byłym klubie. Jak dowiedział się portal Interia, od początku roku Sebastian U. nie jest zawodnikiem LKS-u Vectry Włocławek. 22-latek gdy był członkiem klubu, wdarł się w bójkę, a ponadto otrzymał od klubu ultimatum ws. Swobody, którego jednak nie przyjął. Został więc wydalony z klubu i obecnie jest skazany na treningi indywidualne. Sportowiec starał się także o stypendium miasta Włocławka. Wniosek został jednak odrzucony, co sprawia, że ten ma problemy finansowe.

- Podobno teraz próbuje trenować sam, chyba nie ma żadnego trenera. A szkoda, bo Sebastian to duży talent. Jak tylko trenował, to robił spore postępy. Niestety, pogubił się i na razie nie udało mu się pomóc - powiedziała Interii jedna z osób ze środowiska sportowca.

Więcej o: