• Link został skopiowany

Szaleństwo w biegu na 110 m przez płotki. O złocie zdecydowała 0,001 sekundy

Niesamowity koniec trzeciego dnia lekkoatletycznych mistrzostw Europy. O losach złotego medalu decydował fotofinisz, a Hiszpana Martineza i Francuza Martinot-Lagarde'a dzieliło ostatecznie zaledwie 0,001 sekundy!
Walka o złoto ME na 110 metrów przez płotki
screen TVP

Niesamowity przebieg miał finał rywalizacji mężczyzn na 110 metrów przez płotki. Tuż po starcie fatalny błąd popełnił Hiszpan Enrique Llopis, który po uderzeniu o płotek cudem zdołał wyratować się przed upadkiem, dobiegając do mety bez szans na walkę o medal.

Zobacz wideo Maria Andrejczyk: Ważniejsze są cisza i spokój, które pozwalają skupić się na najcięższej pracy

Chwilę później na przedostatnim płotku podobny błąd popełnił Francuz Sasha Zhoya, faworyt do walki o medal w tym finale. Francuz upadł na tartan, dwukrotnie przekoziołkował. Zebrał się jednak do biegu i ukończył rywalizację na ostatnim miejscu.

O losach tytułu mistrza Europy decydowało... 0,001 sekundy!

Ale prawdziwe emocje działy się przed nimi. Hiszpan Asier Martinez i Francuz Pascal Martinot-Lagarde rywalizowali bark w bark na każdym kolejnym płotku. Wydawało się, że Francuz jest delikatnie z przodu, jednak na linię mety wpadli niemal jednocześnie i o losach złotego medalu decydować musiał fotofinisz.

Nawet powtórki telewizyjne nie były w stanie wskazać zwycięzcy biegu. Wątpliwości rozwiązała klatka, na podstawie której sędziowie rozstrzygnęli losy złotego medalu. Wygrał Martinez, który wyprzedził Martinot-Lagarde'a o... 0,001 sekundy!

Francuzi mieli jednak jeszcze jeden powód do radości. Brązowy medal zdobył Just Kwaou-Mathey, który o 0,02 sekundy wyprzedził Szwajcara Jasona Josepha.

Więcej o: