Przed rozpoczęciem treningu na telebimie widzowie mogli zobaczyć filmy promujące EuroBasket, a także sfotografować się z Żubem Mieszko, który był oblegany prawie tak samo jak Marcin Gortat. W końcu przyszedł czas na to, by spotkać się z Gortatem. Ten w asyście Mieszka wybiegł na parkiet i został przywitany gromkimi brawami.
Gortat na początku zaskoczył wszystkich, kiedy przywitał się z uczestnikami zeszłorocznego kampu. - Widzę kilka znajomych twarzy, trochę podrośliście - mówił do szczęśliwych dzieci Gortat. - Jest świetny, nie spodziewałam się, że będzie nas pamiętał, a on przyszedł i przybił sobie z nami piątkę. Jestem bardzo szczęśliwa - jednym tchem zrelacjonowała 10-letnia Ania.
Uczestników kampu podzielona na siedem grup, a każda miała swojego trenera i inne zadania do wykonania. Ćwiczenia zaczęły się od najważniejszego ich elementu - rozgrzewki. - To jest podstawa treningu, bez tego bardzo łatwo odnieść kontuzję, dlatego musicie przywiązywać do rozgrzewki dużą wagę - tłumaczył Gortat dzieciom, które w reprezentanta Polski przez cały czas były wpatrzone, jak w obrazek.
Każdy z uczestników otrzymał oficjalną koszulkę Marcin Gortat Camp, piłkę do koszykówki, miał też szansę wygrać gadżety EuroBasket 2009 i NBA. Mógł też liczyć na wspólne zdjęcia i autograf Gortata.
Na sam koniec Marcin spotkał się z koszykarzami na wózkach, którzy krótko przed konferencją prasową rozegrali pokazowy mecz w łódzkiej Arenie. - Nie jestem zmęczony, praca z dziećmi to przyjemność - mówił na spotkaniu z dziennikarzami Gortat.
Cykl kampów odwiedzi miasta, w których odbędą się mistrzostwa Europy koszykarzy we wrześniu. Po Łodzi jedyny Gortat odwiedzi kolejno Poznań, Wrocław, Katowice, Warszawę, Bydgoszcz i Gdańsk.
Więcej o Marcinie Gortacie w specjalnym serwisie Sport.pl - czytaj tutaj ?
Komentarze (0)
Ruszył Marcin Gortat Camp 2009
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!