Sensacyjny zwrot! Zawieszona Polka jednak wystąpi na igrzyskach!

Wydawało się, że nic już nie może sprawić, by Dorota Borowska wystąpiła na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Polka, którą zawieszono tymczasowo za zakazaną substancję w organizmie, odwoływała się w tej sprawie do Trybunału Arbitrażowego. Ten początkowo odrzucił apelację, ale po ponownym rozpatrzeniu wydał zgodę na występ naszej kajakarki w stolicy Francji!

Historia zawieszenia Doroty Borowskiej była prawdopodobnie jedną z najdziwniejszych, jakie polska historia olimpizmu widziała. Nasza czołowa kajakarka została ukarana za wykrycie w jej organizmie zabronionego klostebolu. To środek stosowany m.in. w dermatologii i weterynarii, a jego działania poprawia wydajność organizmu. Co w tym takiego dziwnego?

Zobacz wideo To co zrobiła Iga było czymś ważnym w jej karierze i życiu

Borowska zawiniła... opieką nad psem

Otóż Polka tłumaczyła się, że jedynym sposobem, by substancja dostała się do jej organizmu, była... opieka nad psem. Pupil naszej reprezentantki zdarł sobie łapy podczas spaceru i w celu ulżenia mu w bólu, Borowska posmarowała go lekiem zawierającym właśnie klostebol. Kategorycznie zaprzeczała, aby świadomie miała zażyć cokolwiek niedozwolonego. - Jestem tak przerważliwiona na tym punkcie, że jest to wręcz niemożliwe - twierdziła w rozmowie z portalem sportowy-poznan.pl.

Nasza reprezentantka złożyła odwołanie do Trybunału Arbitrażowego w Lozannie. Jednak w czwartek 1 sierpnia Przegląd Sportowy informował, że apelacja została odrzucona, a szanse Borowskiej na występ w Paryżu zmalały niemalże do zera. Jednak o występ Polki nadal walczył Polski Związek Kajakowy. Zatrudnili oni prawnika, by zajął się całą sprawą i zawalczył o ponowne rozpatrzenie sprawy w trybie przyspieszonym. To opłaciło się w stu procentach.

Cuda ogłaszają! Borowska uniewinniona. Polski Związek Kajakowy walczył do końca

Jak poinformowała poprzez swego Instagrama sama zawodniczka, została uniewinniona, a więc będzie mogła wystartować na igrzyskach. Jej słowa w rozmowie z Mateuszem Ligęzą z RadioZet potwierdził także prezes PZKaj Grzegorz Kotowicz. - Została dopuszczona do startu na kilka h przed odprawą. Już za 2 dni ma zawody. Bardzo ciężkie dni za nią. Stres. Wierzę, że przekuje to w sportową złość i powalczy o świetny wynik - powiedział prezes.

Dla polskiej kadry to wspaniała wiadomość. Borowska to jedna z naszych szans medalowych. Już w Tokio trzy lata temu było bardzo blisko. Polka zajęła wówczas czwarte miejsce, przegrywając medal o 0,08 sekundy, co później strasznie przeżywała (i nic dziwnego). Od tamtej pory zdobyła m.in. brąz oraz srebro mistrzostw świata w Kopenhadze, a także wygrała igrzyska europejskie w Krakowie w 2023 roku (kategoria C-1). Jej pierwszy start już we wtorek 6 sierpnia.

Więcej o: