Mateusz Polaczyk wrócił na igrzyska olimpijskie po ponad 10 latach oczekiwania. We wtorkowych eliminacjach w kajakarstwie górskim zaprezentował się z dobrej strony, co dało mu awans do półfinału. Ten rozpoczął się w czwartek o godzinie 15:30.
Polak wystartował jako ósmy. Niestety nie może być zadowolony ze swojej postawy. Polaczyk zawiódł i trzykrotnie zahaczył o bramki, przez co dostał sześć karnych punktów. Ostatecznie zakończył spływ w czasie 98,49 sekundy, co wówczas dało mu trzecie miejsce. Do finału awansuje najlepsza dwunastka. - To jest katastrofa - powiedział komentator TVP Sport.
Z każdym kolejnym startem Polaczyk spadał na coraz niższe miejsca w klasyfikacji i finał się oddalał. W pewnym momencie do końca pozostało już jedynie sześciu zawodników, a Polak był już na ósmej pozycji. Niektórzy zawodnicy również bardzo zawiedli. Mowa o Finnie Butcherze i Pepe Goncalvesie, którzy otrzymali 50 punktów karnych. Mimo to Polaczyk nie zdołał zakwalifikować się do finału. Zakończył zmagania na 13. miejscu. Może zatem mówić o sporym pechu. Finał zaplanowany jest na godzinę 17:30.
Ostateczna klasyfikacja półfinału w kajakarstwie górskim
Przypomnijmy, że wcześniej srebrny medal w kajakarstwie górskim zdobyła Klaudia Zwolińska. Polka zakończyła zmagania w czasie 97.53 sekundy.
Komentarze (0)
Bolesne błędy Polaka. Komentator TVP: "To jest katastrofa"
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!