Soczi 2014. Czy znicz olimpijski zapaliła rasistka?

Łyżwiarka Irina Rodnina, która w piątek wspólnie z hokeistą Władisławem Tretjakiem zapaliła olimpijski znicz, we wrześniu 2013 roku obraziła na Twitterze Baracka Obamę i jego żonę. Media w USA są oburzone. - Wszelkie polityczne dyskusje na igrzyskach są nieodpowiednie - odpowiedział Dmitrij Czernyszenko, szef komitetu organizacyjnego.

Rodnina to jedna z najbardziej utytułowanych rosyjskich sportsmenek. Zdobywała złoto na trzech igrzyskach: w 1972 roku w Sapporo, w 1976 w Innsbrucku i w 1980 w Lake Placid. Media szybko jednak przypomniały skandal, którego udziałem stała się przed pięcioma miesiącami.

We wrześniu 2013 roku Rodnina umieściła na Twitterze fotomontaż, na którym widać Baracka Obamę i jego żonę wpatrzonych w banana. Wpis szybko usunęła, ale przypomnieli o nim internauci zaraz po tym, jak okazało się, że Rosjanka wspólnie z Tretjakiem zapaliła znicz.

Wpis Rodniny skomentował między innymi Michael McFaul, ambasador Stanów Zjednoczonych w Rosji. Stwierdził on, że mieszkająca przez lata w USA Rodnina dopuściła się skandalicznego zachowania i przynosi wstyd swojemu krajowi i parlamentowi, w którym obecnie zasiada.

Czernyszenko nie widzi problemu

Szef komitetu organizacyjnego igrzysk zabrał głos w sprawie Rodniny w sobotę. - Ona jest trzykrotną mistrzynią olimpijską, jedną z najbardziej szanowanych sportowców w historii igrzysk. Chciałbym podkreślić, że igrzyska nie dotyczą polityki, a wszelkie polityczne dyskusje na igrzyskach są nieodpowiednie - powiedział Czernyszenko na konferencji prasowej.

Od sprawy odciął się Międzynarodowy Komitet Olimpijski. - Oczywiście to nie MKOl wybiera, kto zapali znicz, ale ona została wybrana ze względu na to, czego dokonała w sporcie - powiedział rzecznik organizacji Mark Adams.

Wybór Rodniny to kolejny element narastającego napięcia na linii Rosja - USA. Prezydent Władimir Putin uchwalił ustawę zakazującą "propagowania zachowań homoseksualnych", co skłoniło Baracka Obamę do niewybrania się na igrzyska. Prezydent USA nie pojawi się na olimpiadzie po raz pierwszy od 2000 roku.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.