• Link został skopiowany

Żona Michaela Schumachera zalała się łzami. "Nie mam słów"

Michael Schumacher został uhunorowany specjalnym wyróżnieniem podczas uroczystości wręczenia Nagrody Państwowej Nadrenii Północnej-Westfalii. Statuetkę w jego imieniu odebrała żona, Corinna. Kobieta nie mogła opanować wzruszenia. Szczególnie wielkie emocje towarzyszyły jej podczas przemówienia Jeana Todta. - Bardzo za nim tęsknimy - wyjawił Niemiec.
Michael i Corinna Schumacher
Screen z AP i https://twitter.com/digitaleracing_/status/1550023301736570880

Kilka dni temu na łamach "La Gazzetty dello Sport" ukazał się wywiad z Wilim Weberem, wieloletnim menedżerem Michaela Schumachera. Niemiec nie tylko posądził rodzinę siedmiokrotnego mistrza świata o mijanie się z prawdą, ale także wyjawił, że bliscy Schumachera, a w szczególności jego żona, zabronili mu kontaktów z nim. Jak dotąd żona Schumachera nie skomentowała tych słów mimo, że miała ku temu okazję kilka dni temu. 

Zobacz wideo Ile może zarobić topowy żużlowiec?

Corinna Schumacher wybuchła płaczem na gali. "Nie mam słów, które wyraziłyby, jak bardzo za nim tęsknimy"

Corinna Schumacher pojawiła się wraz z córką Giną na uroczystości wręczenia Nagrody Państwowej Nadrenii Północnej-Westfalii. W trakcie tego wydarzenia premier przyznał Michaelowi Schumacherowi specjalne wyróżnienie za działalność charytatywną. Statuetkę oficjalnie odebrała żona siedmiokrotnego mistrza świata. Pojawienie się Corinny na scenie spotkało się z aplauzem ze strony publiczności. Żona Schumachera najczęściej starała się trzymać emocje na wodzy, ale tym razem nie dała rady i popłakała się. Natomiast kilka minut później na scenie pojawił się Jean Todt, którego słowa jeszcze bardziej wzruszyły Corinnę. 

- Corinna - jesteś jedną z najsilniejszych kobiet, jakie znam. Niewątpliwie wszyscy chcielibyśmy, by Michael pojawił się tu dziś osobiście i odebrał przyznaną mu nagrodę. Jednak to niemożliwe. Nie mam słów, które wyraziłyby jak bardzo za nim tęsknimy - przyznał Todt.

Następnie w rozmowie z dziennikarzami "Bilda" Niemiec skomentował wzruszenie żony Schumachera. - To był moment. Czasami emocje się skumulują i nie jesteśmy w stanie ich opanować. Ale to jest dobre - nie możemy przecież wszystkiego kontrolować. To była niezwykle emocjonalna chwila, a jej pokłosiem były łzy Corinny - podkreślił Todt. 

29 grudnia 2013 roku Michael Schumacher uległ fatalnemu w skutkach wypadkowi. Niemiec przewrócił się na nartach we Francji. Niestety upadł tak niefortunnie, że uderzył głową w kamień i zapadł w śpiączkę. Rok później, po przejściu dwóch operacji, został z niej wybudzony. Od tego czasu rodzina byłego kierowcy nie udziela żadnych informacji na temat jego stanu zdrowia. Nie ujawnia ich nawet Mick Schumacher - syn siedmiokrotnego mistrza świata, który od tego sezonu ściga się w F1, w barwach Haasa. 

Więcej o: