Robert Kubica zaliczył niezły występ w Grand Prix Holandii. Polak zastąpił za kierownicą Kimiego Raikkonena, który uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Kubica miał tylko jeden trening na zapoznanie się z torem, na który Formuła 1 wróciła po 36 latach przerwy. Potem musiał już startować w kwalifikacjach. W wyścigu udało mu się zająć piętnaste miejsce.
Występ Polaka został dobrze oceniony przez magazyn "The Race". Brytyjski dziennikarz Edd Straw pochwalił Polaka w tekście "GP Holandii dało Kubicy to, czego nie dał jego pierwszy powrót do F1". Tytuł nawiązuje do jego występów w Williamsie, który był zdecydowanie najgorszą ekipą z całej stawki.
- Wrócił w 2019 roku do Williamsa, ale regularnie powtarzał, że nie czuje, że naprawdę ściga się w F1 z powodu braku tempa samochodu. Większość sezonu spędził po prostu jeżdżąc w kółko na końcu stawki. W tamtym sezonie Kubica pokazał bystrość, miał kilka szybkich pierwszych okrążeń, ale to był frustrujący powrót – wspomina dziennikarz.
- Jednak pomimo braku przygotowania, w swoim pierwszym wyścigu F1 od prawie dwóch lat, cieszył się kilkoma pojedynkami na drodze do 15. miejsca w Zandvoort, wyprzedzając kierowcę Williamsa Nicholasa Latifiego na początku ostatniego okrążenia, co określił jako "dobrą nagrodę". To wszystko pomimo tego, że było to fizyczne wyzwanie, biorąc pod uwagę charakterystykę toru i nieoczekiwany brak przerw w wyścigu – ocenia Brytyjczyk.
- Jego występ w GP Holandii prawdopodobnie nie będzie podstawą do pełnego powrotu Kubicy do F1. Jego głównym celem jest European Le Mans Series, ale pokazał klasę dobrym, lub jak on sam określił, "bezpiecznym" występem na Zandvoort. Nawet jeśli to tylko jednorazowy przypadek, to jest to kolejny rozdział jego zdumiewającej historii powrotu do F1 – czytamy w tekście.
Autor jest przekonany, że równie dobrze Polak pokaże się na Monzie. Na razie nie wiadomo, czy Polak rzeczywiście tam wystartuje, aczkolwiek wszystko na to wskazuje. Raikkonen nadal nie uzyskał negatywnego wyniku testu na Covid-19, więc Kubica może zaliczyć drugi występ z rzędu. Teraz polski kierowca jest lepiej przygotowany, choć problemów nie brakuje. Takim może być sprint kwalifikacyjny, z którym Kubica wcześniej nie miał do czynienia.
GP Włoch na torze Monza odbędzie się już w najbliższą niedzielę.