Wiadomo już, że miejsce przechodzącego do Red Bulla Pierre'a Gasly'ego zajmie w przyszłym roku Daniił Kwiat. Brendon Hartley wciąż nie może być pewny pozostania w stajni z Faenzy, nawet pomimo tego, że w ubiegłą niedzielę wywalczył dziewiąte miejsce w GP USA – swój najlepszy wynik w karierze w F1.
Hartley utrzymuje, że dysponuje ważnym kontraktem z STR na sezon 2019. Media coraz częściej spekulują jednak, że jego miejsce może zająć 22-letni Alexander Albon.
Odnosząc się do przyszłości Nowozelandczyka Tost powiedział: „Brendon pojechał dobry wyścig w Austin, ale gdy spojrzymy na klasyfikację generalną, to ma tam cztery punkty a Pierre dwadzieścia osiem. Oznacza to, że musi poprawić swoje osiągi jeśli chce pozostać w naszym zespole”.
Pytany o termin podjęcia decyzji w sprawie drugiego kierowcy, Tost odrzekł: „Po pierwsze chcemy skończyć sezon, aby zyskać czytelniejszy obraz sytuacji. Zakładam, że w grudniu Red Bull podejmie decyzję w sprawie składu Toro Rosso”.
Austriak dodał, że Albon znajduje się na liście Toro Rosso i Red Bulla, ale dodał: „Wiecie, że negocjacje są poufne, więc nie mogę mówić wam o żadnych szczegółach”.
Magazyn Auto Motor und Sport donosi, że Albon zdołał zapewnić sobie wsparcie tajlandzkich partnerów biznesowych właściciela Red Bulla – Dietricha Mateschitza. Kierowca podpisał już co prawda trzyletnią umowę na starty w Formule E z ekipą Nissana, ale nie wziął udziału w przeprowadzonych w ubiegłym tygodniu grupowych testach serii na torze w Walencji.
Helmut Marko z Red Bulla podkreślił z kolei: „Przekażemy wam wiadomość w Abu Zabi”.
Komentarze (0)
F1. Tost: Decyzja w sprawie drugiego kierowcy Toro Rosso zapadnie najwcześniej w grudniu
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!