Iga Świątek (2. WTA) straciła niemal całą końcówkę sezonu z powodu zawieszenia nałożonego przez ITIA w związku z pozytywnym wynikiem testu antydopingowego i postępowaniem wyjaśniającym. Ostatecznie Polka udowodniła, że niewielką ilość zakazanej trimetazydyny przyjęła nieświadomie (w zanieczyszczonym leku), przez co skończyło się miesięcznym zawieszeniem. Ale ta sprawa jeszcze będzie ciągnąć się za tenisistką.
- Nie mogę tego nazywać dopingiem. Wzięcie melatoniny na jetlag o 2:30 w Cincinnati... To było po prostu niefortunne dla niej - mówił niedawno o sprawie 23-latki Andy Roddick, mistrz US Open 2003. Teraz zabrał głos w tej sprawie w wywiadzie dla youtube'owego kanału Christian's Court. I raczej nie jest optymistą w kwestii najbliższej przyszłości.
- Na pewno trzeba będzie się z tym uporać, za każdym razem będzie o to pytana. Będzie tak, jakby ktokolwiek zadający to pytanie nie był w stanie przeczytać jej wcześniejszych odpowiedzi, będą zmuszać ją do powtarzania tego raz po raz - stwierdził (cytat za portalem thetennisgazette.com).
- Gdybym był w jej zespole, po prostu powiedziałbym jej, że nie ma chwili, w której może być tym wyczerpana. Po prostu bądź cierpliwa i rób to, co musisz. Im więcej emocji okażesz, tym większe prawdopodobieństwo, że ta historia będzie powtarzać się w kółko - dodał.
W dyskusjach o sprawie Świątek bardzo często przewija się Jannik Sinner (1. ATP), który w poprzednim sezonie również uzyskał pozytywny wynik testu antydopingowego (wykryto u niego klostebol). Jemu też udało się udowodnić, iż było to przypadkowe, przez co nie został nawet zawieszony (ale podobnie jak 23-latce odebrano mu punkty rankingowe i nagrodę pieniężną z turnieju, podczas którego uzyskał pozytywny wynik testu). Włoch uporał się z tą sytuacją i po upublicznieniu sprawy dalej grał świetnie. Czy Polka byłaby w stanie to powtórzyć?
- Zobaczymy. Ich osobowości są inne, (Sinner - red.) jest trochę spokojniejszy. Sam kiedy grałem, byłem dość nadpobudliwy i niespokojny. Myślę, że Iga jest (bardziej podobna do mnie - red.), choć nie porównuję się do niej, ponieważ jest o wiele lepsza, niż ja kiedykolwiek byłem. Ale jej intensywność jest jej wizytówką. Jannik potrafił oddzielić to, co dzieje się poza kortem, od pracy, którą muszę wykonywać na co dzień - ocenił mistrz US Open sprzed 21 lat. I dał radę polskie tenisistce.
- Gdybym był Igą, to pewnie bym do niego zadzwonił i zapytał, czy są jakieś rzeczy, które pomogły mu uporać się z tym w taki sposób? Ponieważ po tym ogłoszeniu niemalże stał się lepszy - wytłumaczył Roddick.
Sprawa Sinnera wyszła na jaw pod koniec sierpnia, a od tamtego czasu wygrał on US Open, ATP Finals i "tysięcznik" w Szanghaju i Puchar Davisa. Natomiast Świątek po powrocie wystąpiła w WTA Finals (faza grupowa) oraz Billie Jean King Cup (półfinał).