Rywalka Świątek niespodziewanie zagrała w turnieju. I się skompromitowała

Jekaterina Aleksandrowa w 2024 roku zabłysnęła głównie tym, że wyrzuciła Igę Świątek z turnieju w Miami. Osiem miesięcy później Rosjanka kończy rok sensacyjnym startem w turnieju rangi WTA 125 i jeszcze bardziej niespodziewaną porażką już w pierwszej rundzie z dużo niżej notowaną rywalką.

W marcu 2024 roku Jekaterina Aleksandrowa sprawiła niemałą sensację, kiedy na turnieju WTA 1000 w Miami wyrzuciła Igę Świątek w czwartej rundzie zmagań. Później grała też w półfinale w Hertongenbosch, wygrała seta z Aryną Sabalenką na US Open, a także dotarła do ćwierćfinału turnieju w Wuhan. Dzięki temu zajmowała 28. miejsce w rankingu WTA.

Zobacz wideo Lewandowscy daleko poza podium w rankingu najbogatszych Polaków

Kompromitacja Jekateriny Aleksandrowej. Bolesna porażka na turnieju z zaskoczenia

Na 28. pozycji Aleksandrowa jest do dziś i podobnie jak reszta czołowych tenisistek odpoczywała po ciężkim sezonie. Rosjanka uznała jednak, że w ramach przygotowań do kolejnego roku pojawi się na turnieju WTA 125 w Limoges. Organizatorzy zmagań we Francji przyznali jej dziką kartę, a zawodniczka podeszła do meczu z Tamarą Korpatsch (178. WTA). 

Oczywiście wyżej notowana zawodniczka była faworytką starcia, ale już pierwszy set pokazał, że nie jest w najlepszej formie. Z rywalką, która według profilu "Z kortu" jest znacznie lepsza na "mączce", w pierwszym secie Aleksandrowa przegrała 4:6. 

W drugiej partii Rosjanka przegrała dwa pierwsze gemy, ale zdołała zaliczyć przełamanie powrotne do wyniku 2:2. Następnie obie zawodniczki wygrywały swoje podania, a faworytka przełamała przeciwniczkę na 5:4 i serwowała na seta. Tej szansy jednak nie wykorzystała.

Najpierw dała przeciwniczce doprowadzić do remisu 5:5, a później do zera przegrała gema na 5:6. Aleksandrowa mogła jeszcze powalczyć o tie-breaka, ale przy swoim serwisie również nie zdobyła ani jednego punktu i przegrała partię 7:5, a mecz 0:2 w godzinę i 47 minut. 

Takim sposobem 28. zawodniczka świata skompromitowała się w pierwszej rundzie turnieju, w którym udział biorą znacznie niżej notowane przeciwniczki. Zwycięska Korpatsch w kolejnej rundzie rywalizować będzie z Manon Leonard z Francji, która zajmuje dopiero 228. miejsce w światowym rankingu. 

Więcej o:

Komentarze (1)

Rywalka Świątek niespodziewanie zagrała w turnieju. I się skompromitowała

six_a
4 miesiące temu
japier. rywalka świątek. madajczak ci jeszcze nie napisał, że teraz ma być lepiej? szykuj się kacperek. od 1 stycznia mam tu nie widzieć rywalek świątek. te baby mają imię i nazwisko, jeśli tego nie wiesz.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).